Gwiazdor serialu „Ranczo” był na skraju, zaczęło brakować nawet na jedzenie. Grzegorz Wons z bólem wspomina trudny okres
Dziś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów komediowych, głównie za sprawą serialu „Ranczo”. Nie wszyscy jednak wiedzą, że przed laty Grzegorz Wons wraz z rodziną znalazł się w tragicznej sytuacji. Brakowało im nawet jedzenia. Dziś gwiazdor wspomina ten czas z bólem.
Choć całe pokolenia widzów poznały go, jako obrotnego Więcławskiego z serialu „Ranczo”, Grzegorz Wons pracuje na scenie właściwie od niemal 50 lat. Zainteresowania aktorstwem zdradzał już jako dziecko, a najbardziej imponowała mu rola… księdza. W wywiadzie na antenie Polskiego Radia zdradził, że za młodu zwykł nawet sadzać rodzinę przed „ołtarzem” i przeprowadzać dla niej „msze”.
Choć nikt z jego rodziny nie zdradzał zdolności artystycznych i nie było nikogo wśród bliskich, kto wspierałby go w marzeniach, gwiazdor postawił na swoim i nie tylko poświęcił się scenie, ale także romansował z malarstwem. W najtrudniejszym momencie życia to właśnie ono, poniekąd, ratowało jego bliskich od nędzy.
„Ranczo” przyniosło mu sławę. Mało kto wie, czego w przeszłości doświadczył Grzegorz Wons
Grzegorz Wons zawsze potrafił oddzielić życie prywatne od zawodowego i nie chwali się życiem prywatnym. Wiadomo jednak, że może poszczycić się niezwykle imponującym stażem małżeńskim. Owocem jego ponad 40-letniego związku z Alicją jest dwójka dzieci — Jakub i Adrianna. I choć dziś cieszy się wielką popularnością, życie gwiazdy serialu „Ranczo” nie zawsze wyglądało jak z bajki.
W rozmowie z „Dzień Dobry TVN” aktor wspomniał najtrudniejszy moment w swoim życiu. Okazało się, że podczas stanu wojennego artysta i jego najbliżsi byli na skraju. Brakowało środków do życia i jedzenia. Grzegorz Wons nie miał pojęcia, jak wyżywić rodzinę.
– Nie było co do garnka włożyć. Nie wiedziałem, co robić – mówił.
Mimo wszystko, wraz z żoną starali się, aby dzieci nie odczuły biedy. Mimo że kilka lat wcześniej ukończył Akademię Teatralną w Warszawie, aktor imał się w różnych prac, także fizycznych, niejednokrotnie wyjeżdżając na budowę aż do Szwecji. Dzięki talentowi i wykształceniu w liceum plastycznym zaczął też wykonywać kopie popularnych obrazów i portrety, co także pozwoliło mu dorobić.
Dziś trudno sobie wyobrazić, że gwiazda serialu „Ranczo” doświadczyła biedy. Dziś aktor nie ma problemu ze znalezieniem zatrudnienia i spełnianiem swojej największej pasji. Regularnie pojawia się na scenie i planach filmowych, użycza także swojego głosu w dubbingu.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Doda wylądowała w wannie Macieja Dowbora, jest nagranie. Prezenter musiał się tłumaczyć
- Co się stało z bratem Pazury? Chotecka pokazała męża na traktorze. Siwy wąs, brudne buty, aż ciężko go rozpoznać
- Edyta Golec pokazała męża ze wszystkimi swoimi dziećmi. Urocza gromadka robi wrażenie
Źródło: Super Express