Grzybobranie pana Romana zakończyło się wielką atrakcją. Aż musiał przetrzeć oczy ze zdumienia
Wyprawa na grzyby okazała się zupełnie wyjątkowa. Pewien mężczyzna z pewnością nie spodziewał się tego, że w pobliskim lesie znajdzie taki skarb. Natknął się on na obiekt, który zdumiał nie tylko jego samego, ale i archeologów.
Sezon na grzyby wciąż trwa i ten skarb udowadnia, że warto czasem się na nie wybrać. Do zdarzenia w Czechach doszło wiosną, gdzie pan Roman Novák znalazł przedmioty liczące około 3300 lat
Skarb na grzybobraniu
Jak podaje Radio Prague International, Roman Novák udał się na grzyby w pobliżu swojego domu. Nasz bohater zamieszkuje region Jesenicko, znajdujący się tuż przy granicy z Polską. Mężczyzna przez przypadek natknął się na starożytny miecz i topór. Z pewnością nie spodziewał się, że zamiast grzybów, przyniesie do domu obiekty – jak ocenili archeolodzy – sprzed 3300 lat.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
– Zauważyłam kawałek metalu i kopnąłem go – powiedział Novák w rozmowie z Radio Prague International. – Później zorientowałem się, że jest to ostrze miecza. Zacząłem kopać trochę głębiej i natknąłem się na topór.
Grzybiarz od razu poinformował o odkryciu archeologów. Ci doszli do wniosku, żestarożytną broń wykonano z brązu.
Archeolog iří Juchelka z Muzeum Śląskiego podczas wywiadu z Live Science poinformował, że w miejscu, gdzie odnaleziono przedmioty, planowane są prace archeologiczne. Naukowcy nigdy wcześniej nie podejrzewali, że w tym rejonie mogą znaleźć tak wartościowe znaleziska. Wszystko ze względu na brak starożytnych osad i współczesnych miast w pobliżu.
Badania skarbów
Juchelka oraz jego współpracownicy skończyli badania nad znaleziskami, w tym wykonanie testów składu chemicznego. Do jakich wniosków doszli?
Jak się okazało, bogato zdobiony miecz wykonano w epoce brązu w północnej Europie. Potwierdził to fakt, że podobne miecze znajdowano na terenach obecnej Szwecji.
Technika wykonania miecza wskazuje, że prawdopodobnie nie służył on do walki. Wytopiono go z formy, a nie wybito, przez co nie byłby wystarczająco wytrzymały. Jak podejrzewają archeolodzy, używano go podczas ceremonii.
Topór natomiast jest prawdopodobnie wytworem lokalnych rzemieślników, a potwierdza to właśnie analiza składu chemicznego. Nie wiadomo jednak, jak to się stało, że skarby znalazły się w czeskim lesie.
– Znaleziska mogą być związane z kultem religijnym lub być częścią jakiegoś większego skarby, ale nic nie jest pewne – mówią na koniec badacze
Źródło: wp.pl
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Kasia Cichopek pokazała brzuszek
- Pogrzeb ofiar Jacka Jaworka. Policja ochraniała żałobników
- Nie żyje Monika Kowalczyk