Gratulacje płyną zewsząd. Robert Janowski z żoną przeszczęśliwi

Robert Janowski wiele przeszedł

Ostatnie miesiące były dla Roberta Janowskiego, a w szczególności dla jego żony Moniki bardzo trudne. Ci zmagali się z natrętną stalkerką, wobec której wymiar sprawiedliwości nic nie robił. Ta zjawiała się po kilka razy dziennie pod domem Janowskich i wysyłała wiadomości z pogróżkami, przez co artysta i jego ukochana żyli w ciągłym strachu.

Ich apele i nacisk mediów wreszcie przyniosły rezultat. Kobieta została zatrzymana, dzięki czemu Robert i Monika mogą cieszyć się czynnościami tak błahymi jak spacer. Wcześniej, z obawy o swoje zdrowie i życie nie mogli sobie na to pozwolić.

Robert Janowski i jego żona wreszcie szczęśliwi

Koszmarny okres dobiegł jednak końca i teraz z domu Janowskich dochodzą do nas tylko dobre wieści. Ostatnie we wzruszający sposób przekazał sam artysta, który w mediach społecznościowych opublikował wpis w formie wiersza skierowany do własnej żony.

Ta Kobieta, moja Żona i Przyjaciółka…
Monia…
Jest dla mnie wszystkim.
Bez Niej…
Gdyby nie Ona…
To dzięki Niej się uśmiecham.
Moje szczęście ma Jej twarz.
A moja siła największa w Jej ramionach.
To Ona uratowała mi życie…
Kto wie…Ten wie..
Ona wie.
Podziwiam. Każdego dnia dziękuję.
I kocham z każdą minutą coraz bardziej.

Fani zachwyceni wpisem Roberta Janowskiego

Trudno choćby delikatnie się nie wzruszyć, czytając słowa Janowskiego, które ewidentnie płyną prosto z serca. Wpis rozczulił także sympatyków artysty, którzy w sekcji komentarzy wprost nie mogli nachwalić się zarówno jego podejścia do miłości, jak i łączącego go z Moniką uczucia.

• Jakie piękne słowa, wiele kobiet chciałoby usłyszeć takie wyznanie nie tylko z racji urodzin
• Cieszę się Waszym szczęściem, mnóżcie go i dzielcie ze sobą i całym światem
• Robert to jest normalny, wielki człowiek z sercem i duszą. Gdyby więcej takich było, świat byłby lepszy.