Gdzie mieszka Sylwia Grzeszczak? Wraz z Liberem bardzo chronią prywatności

20 lutego 2019

Gdzie mieszka Sylwia Grzeszczak? Jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek nie ma gwiazdorskich zapędów, jest poukładana i bardziej skupiona na pracy niż na bywaniu na salonach. Gwiazda nie mieszka w stolicy i wraz z Liberem bardzo chroni prywatności.

Sylwia Grzeszczak pokazuje się na imprezach branżowych tylko wtedy, gdy na nich śpiewa bądź dotyczą bezpośrednio muzyki. Trudno znaleźć jej zdjęcia w kronikach towarzyskich kolorowych magazynów. Nic w tym dziwnego, piosenkarka już kilka lat temu opuściła Warszawę. Gdzie mieszka Sylwia Grzeszczak?

Gdzie mieszka Sylwia Grzeszczak?

Sylwia Grzeszczak stara się chronić swoją prywatność, nie zaprasza kamer do domu, a w mediach społecznościowych woli pokazywać się tylko od artystycznej strony. Jak opowiada o swoich sprawach sercowych, to tylko przez muzykę i teksty, jakie tworzy. Wielki sukces nie przewrócił jej w głowie, nadal woli skupić się na muzyce i koncertach niż na celebryckim świecie. O jej ślubie z równie znanym raperem- Liberem nie wiedział nikt. Para pobrała się po cichu, bez zbędnej atencji wszędobylskich paparazzich. Było im o wiele łatwiej utrzymać sprawę w tajemnicy, ponieważ obydwoje nie mieszkają w Warszawie. Gdzie mieszka Sylwia Grzeszczak? Piosenkarka wraz z mężem mieszka w Poznaniu.

Jakim mężem jest Liber?

Piosenkarka w 2014 roku poślubiła swojego wieloletniego przyjaciela Libera. Para muzyków doczekała się wspólnego dziecka. W grudniu 2015 roku na świat przyszła ich córeczka-Bogna. Wokalistka nie porzuciła muzyki na rzecz siedzenia w domu z dzieckiem. Kilka miesięcy po porodzie wróciła do studia nagraniowego i ponownie zaczęła koncertować. Godzenie wyjazdów z macierzyństwem nie jest łatwe. Jak sobie z tym radzi Sylwia Grzeszczak? Na szczęście ma męża, który jej pomaga. Liber sprawdza się idealnie i jest dużą oporą dla zapracowanej piosenkarki. W rozmowie z portalem party.pl zdradziła, jak udaje jej się pogodzić koncertowanie z wychowaniem dziecka i kto jej pomaga.

— Jak tylko mogę, natychmiast po koncercie wracam do domu. Nie zostaję w hotelu, jeśli mam dzień przerwy w występach. Zdecydowanie wolę ten czas spędzić w domu ze swoją córą. Czasem zabieram Bognę ze sobą na jakiś koncert, ale to nie jest reguła. Ona przecież ma jeszcze tatę, którego kocha. Dlatego, kiedy mnie nie ma w domu, to Marcin się nią opiekuje. A kiedy on jedzie na swój koncert, to ja zostaję na posterunku — wyznała w rozmowie z party.pl .