,,Fryzjer i kosmetyczka drożeją, a mi obcięli pensje”. Sytuacja dotknęła wielu Polaków

21 maja 2020

Na łamach Onetu pojawił się list czytelniczki portalu, która w dobitny sposób wyraziła swoje niezadowolenie zaistniałą sytuacją. Pani Kasia, jak twierdzi, ze względu na pracę musi dbać o swój wygląd, ale obecna sytuacja finansowa jej na to nie pozwala, gdyż ceny u kosmetyczki wzrosły aż o 40 złotych, a u fryzjera o 60 .

ZOBACZ ZDJĘCIE:

Fryzjerzy i kosmetyczki nie ukrywają faktu, że wraz z wprowadzonymi wytycznymi byli zmuszeni do podniesienia cen cięcia, koloryzacji, a także innych oferowanych usług . Różnicę widać szczególnie w większych polskich miastach, gdzie najpopularniejsze salony liczą sobie nawet dwa razy więcej . Niestety, nie zawsze spotykają się oni ze zrozumieniem ze strony klientów.

18 maja Polacy ponownie mogli zasiąść we fryzjerskich fotelach, czy spędzić długie godziny podczas wizyty u kosmetyczki. Okazuje się, że obowiązkowe maseczki, rękawiczki i pozostałe wytyczne to nie jedyny element nowej normalności w tych miejscach. Niemal w każdym salonie oczywistym stał się fakt wzrostu cen oferowanych usług, z czego nie każdy jest zadowolony.

Droższy fryzjer w czasie epidemii koronawirusa to dla Kasi ogromny problem.

Z pewnością podobne odczucia ma dużo więcej osób. Zgadzacie się z Kasią czy uważacie, że podwyżka cen u fryzjera lub kosmetyczki to naturalna sytuacja?

– Jak mam sobie na to pozwolić, jak i tak ledwo wiążę koniec z końcem, a ceny innych rzeczy też idą w górę? I nawet to, że byłam tam stałą klientką, nie ma znaczenia! Mam płacić więcej i już. Jakby mi ktoś uderzył w twarz – napisała w liście oburzona czytelniczka – Mi nikt pensji nie podniósł, co więcej szef zapowiedział, że mi obetnie pensję o 20 procent ze względu na kryzys – dodała w dalszej części listu.

Fryzjer i kosmetyczka drożeją, a mi obcięli pensje

Fryzjer i kosmetyczka drożeją, a mi obcięli pensje – żaliła się czytelniczka Onetu . Choć na dzień otwarcia salonów wszyscy czekali z utęsknieniem, wielu Polakom nie podoba się fakt podniesienia cen oferowanych usług, bo jak się okazuje, za nową fryzurę czy paznokcie w obecnej sytuacji musimy zapłacić więcej, niż przed pandemią.

Droższy fryzjer

18 maja otworzono salony fryzjerskie.

Okazuje się, że w trakcie epidemii fryzjer może kosztować nas dużo więcej.

Nie wszyscy zadowoleni są z tego powodu.

ZOBACZ TEŻ:

źródło: kobieta.onet.pl

,,Fryzjer i kosmetyczka drożeją, a mi obcięli pensje”. Sytuacja dotknęła wielu Polaków

18 maja otworzono salony fryzjerskie.

Więcej z kategorii Plotki i gwiazdy