Fatalne wieści o Apoloniuszu Tajnerze. To już koniec
Apoloniusz Tajner udzielił wywiadu „Onetowi”, w którym przyznał, że po sezonie narciarskim 2021/2022 pożegna się z posadą prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Legendarny trener skoczków narciarskich pełni tę funkcję od 2006 roku i niestety nie ma już odwrotu od tej decyzji.
Fani Adama Małysza i pozostałej ekipy skoczków z lat 1999-2005 doskonale wspominają czasy Apoloniusza Tajnera jako trenera naszych „orłów”. Nie wiadomo jeszcze czym zajmie się po tym sezonie, jednak przed nim ostatnie miesiące pracy.
Apoloniusz Tajner żegna się z posadą prezesa PZN
Ponad piętnaście lat temu Apoloniusz Tajner zdecydował się na podjęcie nowych wyzwań zawodowych i po opuszczeniu pozycji trenera najpierw rozpoczął pracę jako kurator skoczków w PZN, a następnie jako prezes tej federacji.
Tę ostatnią funkcję pełni do dziś, jednak jego rządy powoli dobiegają końca. Niestety według zasad małżonek Izabeli Podolec nie będzie mógł dłużej sprawować posady prezesa Polskiego Związku Narciarskiego i po sezonie ustąpi, o czym opowiedział w rozmowie z „Onetem”.
– Bardzo chętnie kontynuowałbym to, co robię. Nie czuję się jeszcze wypalony. Przepisy są jasne i dla mnie to ostatnie miesiące w fotelu prezesa PZN – powiedział Apoloniusz Tajner.
Co ciekawe, w sieci już pojawiają się spekulacje kto może być następcą jeszcze panującego prezesa. Mówi się m.in. o… Adamie Małyszu , czyli człowieku, którego Apoloniusz Tajner wytrenował na mistrza i legendę skoków narciarskich.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Właśnie się dowiedzieliśmy, muzyk odszedł na zawsze. Miał 49 lat
- Policja w nocy opublikowała nagranie z granicy. Wystarczyło 29 sekund
- Nie mieści się w głowie, co zrobiło TVP tuż po informacji o zatrzymaniu Tuska