Fanka skrytykowała Emilię Korolczuk. „Już w głowie się przewróciło”, awantura o opłaty na „Ranczu Laszki”
Emilia Korolczuk ogłosiła niedawno możliwość odwiedzenia jej słynnego rancza. Cena wywołała w internautach niemałe oburzenia. Posypały się krytykujące komentarze.
O rolniczce zrobiło się głośno za sprawą popularnego w stacji telewizyjnej TTV programu „Rolnicy. Podlasie”. Charyzmatyczna gospodyni zjednała sobie widzów, którzy chętnie zaczęli obserwować jej media społecznościowe .
Emilia Korolczuk ostatnio wyszła z inicjatywą, dzięki której zainteresowani będą mogli odwiedzić jej słynne gospodarstwo. Cena takiej atrakcji zaskoczyła jednak internautów.
Emilia Korolczuk skrytykowana za opłatę dla turystów
Dla wielu mieszkańców wielkich miast odwiedzenie wiejskiego gospodarstwa rolnego stanowi nie lada atrakcję. Wakacyjny okres pozwala na zobaczenie pełnej gamy tradycyjnego życia ze zwierzętami.
Emilia Korolczuk, która jest znaną właścicielką gospodarstwa rolnego, postanowiła umożliwić swoim obserwatorom przeżycie prawdziwej wiejskiej przygody. W mediach społecznościowych opublikowała informacje o zapisach na zwiedzanie jej rancza.
Za zwiedzanie atrakcji gospodyni liczy sobie 30 złotych od osoby, a zgłaszać się można telefonicznie . Cennik zaskoczył internautów, którzy nie kryli oburzenia w komentarzach.
— Emilii już w głowie się przewróciło, teraz za kasą się ogląda. Wielka celebrytka — pisała jedna z internautek.
— Dobrze, że pojadę do rodziny na wieś i krowy mam za darmo. Chore… — komentowano.
— Może głupie pytanie, ale co to za atrakcja, że trzeba płacić. Co wy ludzie wsi nie widzieliście? — pytano.
Emilia Korolczuk w odpowiedzi do niektórych internautów argumentowała opłatę za zwiedzanie swojego gospodarstwa. Rolniczka ma na utrzymaniu spory teren oraz mnóstwo zwierząt, które nieustannie wymagają uwagi.
— Pieniądze ze zwiedzania są na siano i owies dla zwierząt na zimę […] Nie licząc tutaj słomy, weterynarzy itp. — tłumaczyła.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Uczestnik „Rolnicy. Podlasie” przyłapany na kradzieży. Czeka go wyrok
- „Mam już dosyć”. Anna Mucha zalana łzami na planie „M jak miłość”, Katarzyna Cichopek przybyła z odsieczą
- Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek zaryzykowali. Pokazali się w nietypowej odsłonie
