Facet zaprosił ją do siebie po imprezie. Gdy zobaczyła, co trzyma w szufladzie, uciekła
Facet, z którym Dorota poszła po imprezie do jego domu, na pierwszy rzut oka wydawał się całkiem zwyczajny. Poukładany, na początku nawet trochę nieśmiały. Tym bardziej zszokowało ją to, co znalazła w jego mieszkaniu. Uciekła stamtąd jak najszybciej, było tego dla niej za dużo. Kogo nie przerosłaby taka sytuacja?
Dorota napisała do portalu papilot.pl z nietypowym problemem. Po prostu musiała się komuś zwierzyć. Nie uważa się za osobę pruderyjną, nie ma też w zwyczaju oceniać ludzi po pozorach. Jednak wyposażenie, jakie znalazła w mieszkaniu nowo poznanego mężczyzny , przeraziło ją. Uciekła od niego bez słowa. Ten facet mógł być nieobliczalny.
Myślisz, że to normalny facet…
Dorota poznała mężczyznę w klubie. Nie poszła na tę imprezę na nikogo polować , ale okazja nadarzyła się sama i była zbyt kusząca, żeby ją przepuścić. Spędzili ze sobą kilka naprawdę przyjemnych godzin. Dobrze im się rozmawiało, facet był atrakcyjny, dobrze ubrany. Dlatego z chęcią zgodziła się wrócić z nim po imprezie do niego. Była przekonana, że jest z nim bezpieczna.
Jego mieszkanie również świadczyło o nim jak najlepiej. Duże, eleganckie, dobrze umeblowane. Łóżko ze świeżą pościelą. Jednym słowem, można by powiedzieć: facet z klasą. Dorota nie sądziła, że natrafi na jakąkolwiek niespodziankę. A jednak.
– Jestem trochę wścibska, więc zajrzałam tu i tam – pisze Dorota.
Kiedy on poszedł do kuchni zrobić jej drinka, ona otworzyła szufladę komody. To, co tam zobaczyła, zupełnie ją zszokowało.
– Na pewno był tam knebel ze skórzaną uprzężą. Możliwe, że smycz też. Do tego metalowe klamerki na sutki – wiem, bo kiedyś mi coś takiego mignęło w necie – opowiada kobieta . Kiedy tylko to zobaczyła, zabrała swoje rzeczy i uciekła.
Czy to powód do obaw?
Oczywiście, najlepiej usunąć się z każdej sytuacji, w której czujemy się zagrożone. Lepiej posłuchać swojej intuicji i być może urazić czyjeś uczucia niż narazić się na to, że stanie się nam jakaś krzywda.
Posiadanie takich akcesoriów nie musi jednak oznaczać niczego złego. Każdy urozmaica swoje życie erotyczne w taki sposób, jaki odpowiada jego/jej partnerce czy partnerowi. Tak długo, jak druga strona również jest tym zainteresowana, nie ma w tym nic złego.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Facet wydawał się bardzo poukładany.
Dorota poznała do w klubie i miło im się rozmawiało.
Zawartość tej szuflady nie musiała oznaczać niczego złego, ale zawsze lepiej słuchać swojego instynktu.
ZOBACZ TEŻ:
- Zaprosił ubogiego do baru. Na miejsce przyjechała policja
- Lekarz poprosił ją o rękę. „Powiedział, że już nigdy nie będę musiała pracować. Postawił tylko jeden warunek”
- Syn Basi został zaproszony na urodziny kolegi. W SMS-ie od mamy jubilata była prośba, która wyprowadziła kobietę z równowagi
- Pielęgniarka myślała, że nikt jej nie widzi. Mama chorej dziewczynki natychmiast opowiedziała wszystkim, co kobieta zrobiła jej dziecku
- Julia Wieniawa seksowna jak nigdy! Fani nie mogą wyjść z zachwytu na widok jej idealnego ciała
- Wielka wpadka Michała Szpaka. Wchodząc do studia nie zauważył, co ma na podeszwie buta
źródła: popularne.pl