Ewie Błaszczyk musi pomagać córka Marianna. Aktorka nie może poradzić sobie z żałobą po stracie mamy
Ewa Błaszczyk nie radzi sobie z żałobą po śmierci ukochanej matki. Kolejna tragedia mocno doświadczyła aktorkę, którą czeka trudna rozprawa z przeszłością. Musi liczyć na pomoc córki, Marianny.
Ostatnie lata Ewa Błaszczyk spędziła, usiłując pogodzić obowiązki zawodowe, działalność charytatywną i sprawy osobiste. Swój czas dzieliła pomiędzy opiekę nad pogrążoną w śpiączce córką a matką, która mocno podupadła na zdrowiu. Niestety, seniorka zmarła. Był to kolejny cios dla artystki.
Ewa Błaszczyk pogrążona w żałobie. Spadła na nią kolejna tragedia
W 2000 roku w wyniku pęknięcia tętniaka aorty zmarł jej mąż Jacek Janczarski. Od tragedii upłynęło zaledwie 100 dni, kiedy jedna z jej córek, Ola niefortunnie zakrztusiła się tabletką i zapadła w śpiączkę .
Po tych dramatycznych wydarzeniach Ewa Błaszczyk postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i założyła fundację „Akogo?”, pragnąc znaleźć sposób na pomoc nie tylko swojemu dziecku, ale także innym w podobnej sytuacji. 10 lat później, w 2012 roku z inicjatywy aktorki powstała Klinika Neurorehabilitacyjna „Budzik” przy Centrum Zdrowia Dziecka.
Posadę wiceprezes piastuje obecnie jej druga córka, Marianna Janczarska. Niestety, obie kobiety w ostatnich latach znów doświadczyły trudnej, rodzinnej sytuacji.
Ewa Błaszyk nie radzi sobie z żałobą. Musi liczyć na pomoc córki
W ostatnim czasie mama Ewy Błaszczyk mocno podupadła na zdrowiu . Gwiazda otwarcie mówiła o chorobie bliskiej osoby i o tym, jak obecnie wygląda jej rzeczywistość. W 2020 roku w Polsce szalała pandemia, a tymczasem aktorka i jej córka dzieliły się opieką i podróżowały pomiędzy dwoma szpitalami, o czym pisał tygodnik „Na żywo”.
– Mam dwa szpitale. Jeden, w którym jest Ola, a drugi na Mokotowie, u mojej mamy, którą się opiekuję – mówiła wówczas artystka, zaś serwis „Onet” przytacza także wypowiedź Marianny:
– Ustaliłyśmy, że w tych najtrudniejszych miesiącach epidemii tylko jedna z nas będzie odwiedzała Olę i babcię. Ja staram się odciążyć mamę w fundacji. To wyszło bardzo naturalnie. Od lat jestem w tym, towarzysząc mamie w pracy – mówiła.
Niestety, 90-latki nie udało się uratować. Jak informuje magazyn „Rewia”, po niedawnej śmierci mamy, Ewa Błaszczyk pogrążyła się w rozpaczy. 67-latka z trudem dźwiga żałobę, a przed nią stoi wyzwanie uporania się z rzeczami, które pozostały po bliskiej. A wraz z nimi wspomnienia.
– Przed nią trudny moment, bo teraz będzie musiała zmierzyć się z przeszłością w mieszkaniu swojej mamy. Jest tam mnóstwo zdjęć, rodzinnych pamiątek przypominających cudowne lata jej dzieciństwa, dorastania i młodości – wypowiedziała się dla portalu osoba z otoczenia aktorki.
Na szczęście i w tej dramatycznej sytuacji kobieta może liczyć na córkę. Informator utrzymuje, że Marianna wspiera matkę zarówno w prowadzeniu fundacji, jak i porządkowaniem spraw po zmarłej.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Córka Ewy Błaszczyk od ponad 20 lat jest w śpiączce. Tak brzmiały jej ostatnie słowa
- Maryla Rodowicz niesamowicie schudła, jest lżejsza o 17 kg. Wiemy, jak tego dokonała
- Małgorzata Ostrowska-Królikowska w stroju kąpielowym. Pokazała oszałamiająco zgrabne nogi
Źródło: O2, Onet