Emerytka może iść do więzienia na 10 lat. Jadła ze śmietnika
Absurdalna historia, która ma miejsce w Polsce. Bożenie Cybenko z Dziwnowa grozi 10 lat pozbawienia wolności za wyciągnięcie ze śmietnika przeterminowanego jedzenia. Nie miała co włożyć do garnka, a teraz emerytce grozi 10 lat więzienia.
W rozmowie z Faktem, Pani Bożena powiedziała:
– Wstyd taki, że aż mnie uszy palą. Ale co miałam zrobić, jak nie było co do garnka włożyć?
Kobieta otrzymuje 900 złotych emerytury. Mieszka z chorym synem i bratem, dodatkowo wzięła kredyt, by pomóc swojej córce. Na życie zostaje jej 300 zł.
Emerytce grozi 10 lat więzienia
Ponoć, gdy kobieta usłyszała, że w śmietniku przy supermarkecie składowane jest przeterminowane jedzenie, długo nie czekała:
– Ponoć dużo ludzi tam chodziło – tłumaczy.
Jak możemy przeczytać w Fakcie, kobieta wraz z bratem i synem w piątek ok. 22 udała się pod śmietnik. Okazało się, że jest on zamknięty na kłódkę.
Emerytka przyznała, że zniszczyli kłódkę i weszli do środka, by wziąć jedzenie. Udało im się wynieść osiem słoików śledzi, stare bułki i chleb tostowy.
W sobotę rano zjawiła się u nich policja. Cała trójka usłyszała zarzuty włamania i kradzieży. Staną przed sądem, grozi im nawet 10 lat pozbawienia wolności:
– To tyle, co za jakiś gwałt albo pobicie – powiedziała z płaczem emerytka.
ZOBACZ TEŻ:
- 10 wyraźnych sygnałów, że on może cię zdradzić
- Zobacz, jak zmieniła się córka Eminema. Ta słodka dziewczynka lubi szokować
- Michał Wiśniewski gra na wiejskich weselach. Jest bankrutem
źródło: wiadomosci.wp.pl