Earl Boen nie żyje. Zagrał w ponad 100 produkcjach, odszedł w wieku 81 lat
Zza Oceanu docierają do nas bardzo przykre informacje. Zmarł bowiem Earl Boen, którego można kojarzyć z licznych amerykańskich produkcji. Odszedł 5 stycznia, miał 81 lat.
Aktor zagrał w ponad 100 produkcjach, w tym tak znanych, jak trzyczęściowy cykl filmowy „Terminator”. Wcielił się tam w postać psychologa Petera Silbermana.
Nie żyje Earl Boen. Kim był?
Boen urodził się i wychował w Nowym Jorku. Karierę aktorską rozpoczął jednak w Pittsburghu, w tamtejszym Pittsburgh Playhouse. Później kontynuował teatralną ścieżkę kariery w Center Theatre Group w Los Angeles.
W cyklu „Terminator” zagrał Petera Silbermana; w pierwszej części psychologa policyjnego, w drugiej już właściciela szpitala psychiatrycznego.
Inne ważna rola w jego karierze to wielebny Lloyd Meechum w sitcomie „Mama’s Family”. Duchownego grywał nieraz, także w „Złotkach”, „Cudownych latach” i „Three’s Company”.
Earl Boen: kariera
Poza rolami kapłanów w filmach i serialach często przypadały mu role lekarzy. Mogliśmy zobaczyć go w rozrywkowych produkcjach: „Człowiek z dwoma mózgami”, „Obcy przybysze”, „Naga broń 33 ⅓” czy „Gruby i chudszy 2: Rodzina Klumpów”
W 2003 roku, po pojawieniu się w epizodzie trzeciej części „Terminatora”, Boen zrezygnował z występowania na ekranie. Wciąż jednak pracował jako aktor dubbingowy i radiowy. Jego głos możemy usłyszeć w tak kultowych grach wideo jak „Call of Duty”, „World of Warcraft” i „Tales of Monkey Island”.
Zmarł w czwartek na Hawajach, jak poinformowała jego córka w rozmowie z „The Hollywood Reporter”. Ruby Harbin powiedziała, że u jej taty w listopadzie zdiagnozowano raka płuc w stadium 4. Zmarł spokojnie we śnie.
Zobacz zdjęcie:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
Źródło: „The Hollywood Reporter”