Dziwna wypowiedź Lipińskiej o nowym ukochanym Sylwii Grzeszczak
Niedawno media obiegła informacja, że Sylwia Grzeszczak jest szczęśliwa w kolejnym związku. Jak się okazało, jej nowym facetem jest Macieja Buzała, który wcześniej spotykał się m.in. z Blanką Lipińską. Pisarka swoją najnowszą wypowiedzią podpadnie Grzeszczak? Niejedna kobieta na jej miejscu zrobiłaby aferę po takich słowach.
Sylwia Grzeszczak rozstała się z Liberem
W poprzednim roku media obiegła wiadomość, której praktycznie nikt się nie spodziewał. Sylwia Grzeszczak i Liber wydali specjalne oświadczenie, w którym poinformowali, że wspólnie podjęli decyzję o rozstaniu.
Decyzję o rozstaniu podjęliśmy już jakiś czas temu. Przyjaźnimy się i się szanujemy! Nadal pomagamy sobie w pracy i wychodzimy wspólnie na scenę (...) Przeżyliśmy razem wiele szczęśliwych lat. Jesteśmy rodzicami, mamy najważniejszy skarb w życiu! Ukochaną i najważniejszą dla nas Bognę - napisali wówczas na Instagramie.
Gwiazda układa sobie życie u boku nowej miłości
W poprzednim tygodniu jeden z popularnych portali poinformował, że wszystko wskazuje na to, że Sylwia Grzeszczak jest ponownie zakochana.
Sylwia i Maciej spotykają się od niespełna pół roku. Na razie chcą zachować swój związek w tajemnicy, ale uważni obserwatorzy mogli zauważyć, że komentują sobie zdjęcia, pojawiają się w tych samych miejscach, ale nie oznaczają się nawzajem. Sylwia odnalazła u jego boku szczęście po rozstaniu z Liberem - donosił wówczas informator Pudelka.
Wypowiedź Blanki Lipińskiej o nowym ukochanym Grzeszczak była co najmniej dziwna
Najnowsza wypowiedź Blanki Lipińskiej na temat obecnego faceta Sylwii Grzeszczak może nie spodobać się wokalistce.
Z Maćkiem widzieliśmy się chyba z miesiąc temu, bo był u nas w domu na wsi i naprawiał klimatyzację, która się zepsuła. Było jak zwykle uroczo. Zjadł rosół... zażyczył sobie rosół, a potem został na noc. Potem wstał i znowu naprawiał klimatyzację. Fajny to jest chłopak. Bardzo, bardzo dobry, jeśli chodzi o wszelkie kwestie chłodzenia i grzania. (...). Uwielbiam go - stwierdziła ze śmiechem Lipińska podczas rozmowy z portalem Jastrząb Post.
Nasuwa nam się tylko jedno pytanie - co autorka tych słów miała na myśli?