Dzisiaj na pogrzebie Ignacego Gogolewskiego Krystyna Janda przemową doprowadziła ludzi do łez
15 maja 2022 odszedł Ignacy Gogolewski, wybitny polski aktor i reżyser. Dzisiejsza ceremonia pogrzebowa zgromadziła tłumy. Przyjaciela pożegnała także Krystyna Janda, a jej przemowa wywołała wielkie wzruszenie wśród zebranych. Słowa płynęły prosto z serca.
Bogaty dorobek artystyczny Ignacego Gogolewskiego sprawił, że stał się on jedną z najbardziej ikonicznych i zasłużonych postaci dla polskiej kultury, zwłaszcza filmu i teatru. Trudno zapomnieć takie kreacje, jak Antek Boryna z ekranizacji „Chłopów” (1973), czy Gustaw-Konrad w sztuce „Dziady” (1954).
Jednak, jak podczas pożegnalnej przemowy podkreślił Jan Englert, to teatr był życiem i prawdziwym domem artysty. Przez 20 lat aktor związany był z Teatrem Polskim. 13 lat spędził także na deskach Teatru Polonia, który założyła wraz z mężem Krystyna Janda .
Krystyna Janda pożegnała Gogolewskiego
Teatr Polonia stał się jednym z „domów” Ignacego Gogolewskiego. Wystąpił m.in. w 32 omdleniach” Czechowa, czy „Diable w purpurze” Raulta — drugą ze sztuk wyreżyserowała zresztą sama Krystyna Janda. Lata temu miała zadzwonić do aktora i osobiście zaproponować mu zagranie na jej scenie, na co artysta odpowiedział: „Z wielką przyjemnością”.
Pogrążona w żalu artystka stawiła się na pogrzebie, który miał miejsce 23 maja w Kościele Środowisk Twórczych przy placu Teatralnym w Warszawie. Kiedy stanęła na mównicy i pożegnała przyjaciela i współpracownika, zgromadzeni nie mogli powstrzymać łez.
– Drogi Mistrzu, Przyjacielu – zaczęła. – Dostąpiłam zaszczytu powiedzenia kilku słów podczas twojego pogrzebu. Jest to bardzo trudne, bo słowa tu nie wystarczą. Na szczęście mamy wszyscy w oczach twoje role. Pewnego dnia siedzieliśmy w bufecie, śmialiśmy się jak zwykle. Patrzyłam na Ignacego i nagle stanęły mi przed oczami jego role i moja ukochana w telewizyjnych Braciach Karamazow, kiedy się w nim zakochałam. I nagle nietaktownie zapytałam: „Ignacy, jaki ty byłeś piękny. Nie żałujesz?”. Wtedy zaczął się śmiać i powiedział: „Urody? Czy żałuję urody? Nie. Żałuję wielu rzeczy, żałuję wielu ról, ale nie urody. A romantyzm, wiara i miłość są ciągle we mnie”. Ignacy zrobiłeś tak wiele dla ludzi, tak wiele im dałeś. Odpoczywaj w spokoju – mówiła wzruszona.
Przemówienie Krystyny Jandy było ostatnim. Przed nią głos zabrali inni, m.in. Jan Englert, Andrzej Seweryn, czy Prezes Związków Artystów Scen Polskich, Krzysztof Szuster. Minister Piotr Nowacki odczytał także słowa, które zadedykował zmarłemu Prezydent Andrzej Duda.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Wieczorem Krzysztof Cugowski przekazał nowinę. Niespodziewane wieści dla widzów TVN
- Właśnie się zaczęło, dramatyczny przekaz podczas Polsat SuperHit Festiwal. Widzowie oniemieli
- Katarzyna Skrzynecka z nową twarzą. Duże usta, mniejszy nos, zero zmarszczek. „Lusterko zalepię taśmą”
Źródło: Super Express