4-letnia dziewczynka napisała list do nieba. Chciała upewnić się, że jej pies ma się dobrze, dostała odpowiedź
4-latka napisała list do Boga, bo bardzo obawiała się o losy swojego zmarłego psa. List razem z mamą wrzuciły do skrzynki pocztowej i wróciły do domu. Nie spodziewały się, kilka dni później otrzymają odpowiedź zwrotną.
Dziewczynka bardzo przeżywała stratę swojego ukochanego psa. Dzień po jego śmierci poprosiła swoją mamę, by pomogła jej napisać list do nieba i dowiedzieć się, czy jej pies jest tam szczęśliwy. Mama i córka przeżyły prawdziwy szok, gdy okazało się, że dostały odpowiedź.
Dziewczynka napisała list do nieba
Urocza historia została nagłośniona w mediach dzięki organizacji Suspended Coffees. Opowieść mamy dziewczynki, która opisała całą historię o liście wysłanym do nieba, rozczuliła internautów. 4-latka bowiem, poprosiła swoją mamę, by na kartce napisała wyjątkowe słowa do Boga. Dziewczynka dzień wcześniej pożegnała swoją ukochaną suczkę Abbey. Piesek chorował, miał już 14 lat i nie udało się go uratować.
-Boże, czy zechcesz zaopiekować się moim psem? Umarł wczoraj i jest z Tobą w niebie. Bardzo za nim tęsknimy. Cieszymy się, że pozwoliłeś na to, by była naszym psem, mimo że zachorowała. Mam nadzieję, że się z nią bawisz. Lubi pływać i bawić się piłkami. Wyślę Ci zdjęcie, żebyś wiedział, że to mój pies. Uściski od Meredith – napisała w liście 4-latka.
- Coraz powszechniejszy objaw koronawirusa, pojawia się po zakażeniu. Dotyczy w szczególności kobiet
- Wiadomość z ostatniej chwili: rzecznik rządu potwierdził. Wszyscy Polacy oficjalnie dowiedzą się jutro
- Przemek: „Nienawidzę swojej żony. Czekam, aż dziecko podrośnie i chcę się rozwieść, jej zachowanie doprowadza mnie do szału”
Odpowiedź z nieba
List trafił na pocztę, a jego dziwny adres, do nieba, nieco zaskoczył pracowników. Jeden z nich postanowił otworzyć kopertę, tuż po tym jak zauważył adres nadawcy, wyglądało na to, że to nie jest głupi żart, a prawdziwa wiadomość. Pracownik poczty był rozczulony treścią listu i postanowił odpisać małej dziewczynce. Kilka dni później Meredith i jej mama otrzymały wiadomość, której adresatem był sam Bóg.
-Abbey nie jest już chora. Jej duch jest tutaj ze mną, ale i tak pozostaje w twoim sercu. Abbey uwielbiała być twoim psem. Dziękuję za piękny list i dziękuję mamie za pomoc w napisaniu go i przesłaniu do mnie – napisał pracownik poczty,
-Masz cudowną mamę. Codziennie Was błogosławię i pamiętaj, że bardzo Cię kocham. Nawiasem mówiąc, łatwo mnie znaleźć. Jestem wszędzie, gdzie jest miłość – głosi treść listu.
Mama była całkowicie zaskoczona tak cudownym gestem ze strony pracownika poczty, postanowiła podzielić się dobrem, jakie otrzymała przez media społecznościowe. Internauci byli zachwyceni, nie mówiąc już o małej dziewczynce, która była pewna, że jej piesek jest szczęśliwy w niebie.
ZOBACZ ZDJĘCIE:
4-latka dołączyła do listy zdjęcie swoje i ukochanej suczki, by Bóg mógł ją łatwiej poznać.
Our 14-year-old dog Abbey died last month. The day after she passed away my 4-year-old daughter Meredith was crying and…
Opublikowany przez Suspended Coffees Czwartek, 26 grudnia 2013
ZOBACZ TEŻ:
-
“W mordę jeża!” – powiedziałby serialowy Boczek. Wspominając Dariusza Gnatowskiego, trudno zapomnieć o jego kultowych tekstach
- Stało się, rząd podjął ostateczną decyzję ws. wyjazdów 1 listopada. Nie wszystkim się spodoba
- Pilna wiadomość od Ministerstwa Zdrowia z samego rana. Polacy muszą się zastosować
- Dagmara z „Królowych życia” pokazała nagle drugiego syna. Ma 25 lat i jest niezwykle blisko z Conanem
- Oddał mocz na Katarzynę Cichopek. Cała Polska zobaczyła, co stało się na wizji TVP
- Ostatnie godziny życia Dariusza Gnatowskiego wyciskają łzy z oczu. Cała prawda wyszła na jaw
- Domowy syrop z czosnku jest silniejszy nawet od cebulowego. Poradzi sobie z grypą i chorobami dróg oddechowych