7-letnia dziewczynka stała na przystanku ubrana tylko w bluzkę. Powód odbiera wiarę w ludzkość
Dziewczynka stojąca na przystanku w samej bluzce zwróciła uwagę pewnej kobiety idącej na spotkanie z przyjaciółmi. Pogoda była nieprzyjemna, było zimno i padał deszcz. Postanowiła podjechać autobusem. Właśnie wtedy jej oczom ukazał się przedziwny obraz. Wszystko opisała w długim, przejmującym poście.
Każdy z nas doskonale wie, że przemoc ma dwie odmiany, fizyczną i psychiczną. Gdy widzimy na ulicy źle traktowane dziecko, mamy obowiązek zareagować. Rodzice czasem robią z dzieckiem, co chcą, traktując je jak swoją własność. Musimy reagować nie tylko na klapsy czy szturchańce, ale na krzyk i najgorszą odmianę znęcania, poniżanie. Historia tej kobiety jest świetnym przykładem!
Dziewczynka stała sama i płakała
Kobieta , która zwróciła uwagę na dziecko, postanowiła jakoś mu pomóc. W mało uczęszczanym miejscu, w deszczu stało dziecko, mając na sobie jedynie cienką bluzkę i przemoczone tenisówki. W pierwszej chwili myślała, że dziewczynka się zgubiła, jednak nie taka była prawda.
Przez łzy dziewczynka opowiedziała, co się wydarzyło. Stanie w deszczu i samotności było karą od jej matki. Pewnie z powodu jakiegoś przewinienia, mama dziewczynki kazała jej marznąć i czekać na przystanku, a sama wsiadła do autobusu i pojechała z bratem dziewczynki do lekarza. Zapłakane dziecko miało czekać na matkę około godziny.
Moje dziecko, moja sprawa? Zdecydowanie nie.
Kobieta była zszokowana zachowaniem matki. Sama będąc jeszcze młodą, bezdzietną kobietą, przeraziła się, co będzie z dziewczynką, jeśli ją tu zostawi. Bała się, że ktoś ją zaczepi, źle potraktuje, wykorzysta lub porwie. Nie mogła zrozumieć, jak matka dziewczynki mogła nie mieć takich obaw? Postanowiła poczekać z dzieckiem na jego mamę i wyjaśnić tę sytuację.
Matka dziecka pojawiła się niedługo potem z małym chłopcem, który najpewniej był bratem dziecka. Zapytana o powód takiego traktowania dziewczynki odparła, że… to ona ją urodziła i ma prawo traktować ją, jak chce, oraz że dziecko musi znać swoje miejsce, skoro jest niegrzeczne. Zbulwersowana kobieta zaczęła zarzucać argumentami matkę dziecka, oskarżając ją o nieodpowiedzialność i krzywdzenie małej.
Chciała już dzwonić na policję, gdy matka z obojgiem dzieci szybko wsiadła do autobusu. Kobieta żałuje, że nie zdążyła sprawy zgłosić do odpowiednich służb. Cały czas myśli o tym, jaką traumę wyrządziła dzieciom ich mama.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Pamiętajmy, że przemoc fizyczna jest równa psychicznej, nie wolno nam być obojętnym na krzyk czy poniżanie.
Wiele dzieci w Polsce doświadcza przemocy psychicznej, rodzice wyładowują swoją frustrację i swoje trudne przeżycia na swoich dzieciach, nie wiedząc, że robią im krzywdę na całe życie.
Gdy zwracamy uwagę rodzicom, nie możemy być agresywni i podnosić głosu, żeby nie przestraszyć jeszcze bardziej dziecka. Bądźmy stanowczy, ale spokojni.
ZOBACZ TEŻ:
- Znaki zodiaku z niesamowitą intuicją. Ich nie da się oszukać, zawsze wyczują fałsz
- Martyna Wojciechowska już po ślubie? Pokazała zdjęcie z Przemysławem Kossakowskim
- Zainstalowała kamery w domu przez zachowanie męża. Nagranie z kuchni wystarczyło, by się wyprowadziła
Źródło: popularne.pl