Robert urodził się ze zdeformowaną twarzą. Matka bez wahania porzuciła go w szpitalu
Dziecko powinno być w oczach swoich rodziców idealne. Powinni umieć kochać je bezwarunkowo i czuć wewnętrzny sprzeciw przed porzuceniem go. Niestety nie zawsze rzeczywistość jest taka, jak być powinna. Czasami zdarzają się przypadki takie jak ten Roberta. Obecnie 47-letni Australijczyk urodził się, wyglądając w taki sposób, że jego własna matka w pierwszym odruchu postanowiła porzucić go w szpitalu.
To jak wyglądał Robert Hoge jako dziecko, może przerazić. Mężczyzna urodził się z guzem wielkości zaciśniętej pięści na środku twarzy. W latach 70. badania prenatalne nie były wystarczająco rozwinięte, by móc ostrzec jego matkę, w jakim stanie jest jej dziecko. Nic dziwnego, że kobieta była w szoku, kiedy zobaczyła swoje dziecko .
Dziecko było tak zdeformowane, że nie chciała go własna matka
Kiedy matka Roberta usłyszała od męża, jak wygląda ich dziecko , odmówiła w ogóle spojrzenia na niego. Nie wzięła go też ze sobą do domu . Chociaż takie zachowanie kobiety może wydawać się oznaką okrucieństwa, jest zrozumiałe. Mógł na nie wpłynąć szereg czynników jak, chociażby szok czy depresja poporodowa. Ostatecznie kobieta zaczęła powoli przyzwyczajać się do tego, jak wygląda jej dziecko.
Na początku tylko odwiedzała chłopca w szpitalu . Kobieta miała jeszcze czwórkę dzieci, czuła więc, że musi brać pod uwagę również ich zdanie. Przeprowadziła więc wraz z mężem z każdym z nich rozmowę na osobności i wyjaśniła, jak wygląda dziecko. Zapytała każde z nich, czy chcą, by chłopiec z nimi zamieszkał. Każde z dzieci bez wahania powiedziało, że tak!
Nietypowe dzieciństwo i szlachetna dorosłość
Operacja rekonstrukcji twarzy Roberta była jedną z najbardziej skomplikowanych z australijskiej historii. Reporter, który przeprowadzał z jego rodzicami wywiad, zarekomendował, żeby nie wspominać o fakcie, że matka Roberta na początku nie chciała dziecka. Jednak ona nalegała, by o tym mówić. Zależało jej, żeby pokazać innym kobietom w podobnej sytuacji, że czasami pierwsza reakcja, żeby odrzucić dziecko, jest naturalna .
Nie ukrywała też tego przed Robertem. Już jako dziecko wiedział, że jego matka na początku zmagała się ze sobą, by go pokochać. Dzięki temu wyrósł niezwykle świadomy. A jednocześnie był szczęśliwy i kochany jako dziecko. Teraz zajmuje się poszerzaniem świadomości o niepełnosprawnościach i akceptuje swoją brzydotę, używając jej jako narzędzia do walki z kultem piękna.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Robert na swoim portalu na Twitterze prezentuje wyjątkowe poczucie humoru.
Robert jako niemowlę, przed rekonstrukcją twarzy.
Obecnie Robert działa politycznie i jako aktywista w kwestiach niepełnosprawności.
ZOBACZ TAKŻE:
- Ananasy masowo wycofywane. GIS ostrzega przed ich jedzeniem
- Rodzice wstydzili się swojej chorej córki. Dziadek postanowił, że to on się nią zajmie i otoczy miłością
- Ciąża czy niefortunna kreacja? Barbara Kurdej-Szatan pokazała zaokrąglony brzuszek na ściance
- Agata Duda zadaje szyku w USA. Pokazała się w dwóch wystrzałowych kreacjach i podkreśliła długie nogi
- Miłość oralna powoduje nowotwór?! Niepokojące słowa profesora
- Ta 20-latka wzięła ślub ze swoim „martwym” ukochanym. Zdjęcia z wesela zszokowały ludzi z całego świata