Niedawno cała Polska żyła porażającą śmiercią niewinnego dziecka. Śledczy wciąż czekają na opinię biegłych, sprawa nie została do końca rozwiązana
Dziecko zaginęło w tragicznych okolicznościach. Sprawa ciągnie się do dzisiaj. Rok temu, 13 czerwca 10-letnia Kristina wyszła do szkoły i z niej nie wróciła. Jakub A. – znajomy rodziny – zaplanował zabicie dziewczynki w najdrobniejszych szczegółach. Dziecko zostało wywiezione do lasu koło Żarowa, następnie oprawca zadał mu ponad 30 ciosów nożem. Następnie upozorował zbrodnię, wszystko miało wyglądać na działanie pedofila. Już trzy dni po zbrodni został zatrzymany przez policję. Oprawca przyznał się do winy.
Zabójstwo Kristiny miało miejsce 13 czerwca zeszłego roku. Dziewczynka lekcje skończyła o 12.30. Do domu w Mrowinach jednak nigdy nie dotarła. Dziecko po raz ostatni było widziane 200 metrów od domu. Zaniepokojona matka zgłosiła sprawę na policję, od tego momentu rozpoczęły się poszukiwania.
Dziecko stojące na drodze do szczęścia
Ciało dziewczynki zostało odnalezione przez spacerującą z psem kobietę w lesie koło Żarowa. Na ciele dziewczynki znaleziono rany kute klatki piersiowej oraz szyi. 10-latka pochowana została na cmentarzu komunalnym w Żarowie.
O zabójstwie Kristiny podejrzany jest 23-letni Jakub A. – student z Wrocławia. Został zatrzymany trzy dni po zdarzeniu. Postawiono mu zarzut o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem połączone ze znieważeniem zwłok, a także zarzut podżegania innej osoby do współudziału w zbrodni.
Oprawca przyznał się do obu zarzutów.
- Od 19 czerwca będziemy przestrzegać obostrzeń tylko w jednym miejscu? Wielu Polaków będzie niezadowolonych
- Tysiące ludzi popełnia fatalny błąd podczas panierowania kotletów schabowych. Sekret tkwi w 2 zaskakujących składnikach
- Złodziej okradł mnóstwo mieszkań. Wszyscy wpuszczali go do środka, miał jeden sposób, jakiego jeszcze nie było
Nierozwiązana sprawa
Jakub A. przebywa w areszcie. Ma status więźnia niebezpiecznego – został odizolowany od reszty osadzonych. Śledczy ustalili, że już wcześniej proponował zabicie dziecka komuś innemu. Zlecenie to miało opiewać na kwotę 10 tys. złotych. Kristina rzekomo miała stać na drodze do jego szczęścia z matką dziewczynki, w której prawdopodobnie się kochał.
Dlaczego śledztwo ciągnie się tak długi czas? Jak podkreśla prok. Orepuk, śledztwo ws. zabójstwa 10-letniej Kristiny z Mrowin trwa wyjątkowo długo z kilku powodów.
– Nie jest to zbrodnia, z którą mamy często do czynienia. Ona wstrząsnęła nawet prokuratorami z kilkudziesięcioletnim stażem – podkreślał Tomasz Orepuk, jak podaje portal wiadomości.onet.pl .
Śledczy wciąż czekają na opinię biegłych z zakresu informatyki śledczej. Miejmy nadzieję, że sprawa zabójstwa Kristiny zostanie niebawem rozwiązana.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Sprawa cały czas jest w toku.
ZOBACZ TEŻ:
- Nagła, gigantyczna awantura w programie na żywo, prowadząca nie wytrzymała. Aż trudno uwierzyć
- Seria poważnych wypadków w Tatrach, najgorszy na Rysach. Do akcji ruszył śmigłowiec
- Lekarze usuwali jej guza mózgu. Niewiarygodne, czym zajęła się kobieta w czasie operacji
- 10-letni syn przyznał się matce do jednej rzeczy. Z wściekłości zrobiła niewybaczalna rzecz
- Była dziewczyna Kuby Wojewódzkiego postanowiła wyjawić prawdę. Nie przebiera w słowach, co na to król TVN?
- Minister zdrowia nagle podpisał ważną decyzję. Z dnia na dzień ograniczono jeden z zakazów
Źródło: wiadomości.onet.pl