Lekarze nie wierzyli, wyjęli dziecko z brzucha matki, a na jego pośladku znajdowała się porażająca rzecz. Musieli działać natychmiast
Dziecko, które dorastało w brzuchu mamy, zostało z niego przedwcześnie wyjęte. Kobieta będąca w 23. tygodniu ciąży, wybrała się na badanie kontrole. Właśnie wtedy na USG lekarze dostrzegli jedną, porażającą rzecz. Nie mogli zwlekać ani chwili dłużej i choć szanse na ratunek były minimalne, rodzice zdecydowali się podjąć ryzyko. Niewiarygodne, czego dokonali medycy.
To, co lekarze dostrzegli podczas badania USG, dosłownie wysyłało życie z maleństwa znajdującego się w łonie matki. Choć dziecko miało przyjść na świat dopiero za kilkanaście tygodni, medycy nie mieli wyjścia. Musieli wyciągnąć je z brzucha kobiety. To, co znajdowało się na jego pośladku, było porażające.
Badanie USG
Będąc w 23. tygodniu ciąży, Keri McCartney wraz z mężem i czwórką dzieci wybrała się na badanie kontrolne, by cała rodzina mogła poznać płeć długo wyczekiwanego dziecka. Niespodziewanie, dzień, który miał przynieść wesołą nowinę, zamienił się w istny horror.
Podczas badania USG lekarz dostrzegł bardzo niepokojącą rzecz. Okazało się, że w brzuchu kobiety rośnie gigantycznych rozmiarów guz, który pozbawiał dziecko krwi. Sytuacja była o tyle szokujące, że zdarza się ona raz na 40 tysięcy urodzeń. Rodzina musiała podjąć ciężką decyzję.
- Dentysta był wstrząśnięty na widok zębów 3-latka. Zadał matce tylko jedno pytanie
- Tadeusz Rydzyk powinien przejść na emeryturę i zniknąć z życia publicznego? Są wyniki przełomowej sondy
Dziecko wyciągnięte z brzucha matki
Lekarze nie mieli wątpliwości. Specjaliści z kliniki z Teksasie zaproponowali rodzicom przeprowadzenie operacji prenatalnej, choć prawdopodobieństwo, że dziecko przeżyje, nie wynosiło nawet 10 procent.
Kiedy kobieta trafiła na salę operacyjną, podczas kilkugodzinnej operacji lekarze dokonali niemal niemożliwego. Specjaliści wyciągnęli małe dziecko z brzucha matki, usunęli guz, a następnie ponownie umieścili dziecko w łonie. Okazało się, że obok maleńkich stópek znajdował się zagrażający życiu wrzód, wielkości grejpfruta. Na szczęście po 10 tygodniach od operacji, na świat przyszła zdrowa dziewczynka. Jedyne co zostało po tamtym przeżyciu, to znamię na jej pośladku.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Podczas badania USG lekarze odkryli w brzuchu kobiety gigantyczny guz.
Na szczęście operacja przebiegła pomyślnie, a dziecko urodziło się całe i zdrowe.
Po operacji został tylko ślad na pośladku dziewczynki.
ZOBACZ TEŻ:
- Mamy potwierdzenie, wprowadzono pilny zakaz. Wszystko zacznie się już w poniedziałek o 8 rano
- Jest potwierdzenie, pilny zakaz. Od 8 rano w poniedziałek
- Jakimowicz zadał gościowi żenujące pytanie. Magdalena Ogórek aż złapała się za głowę: ”O Jezu”
- Rafał Trzaskowski urządził scenę w klubie o 1 w nocy. Niebywałe, czego się domagał. Wszystko się nagrało
- Pamiętacie żonę doktora z ”Rancza”? Wygląda jak inna osoba, przecieramy oczy ze zdumienia
- Poszedł do restauracji jednego z największych gwiazdorów kina. Kwota na rachunku może zwalić z nóg, jak jedna pensja
źródło: popularne.pl