Dowborowie kupili nowy dom. Ludzie śmieją się z ich gigantycznej kuchni, można się w niej zgubić
Dowborowie powoli zamykają rozdział z remontem. Właśnie pokazali, jak wygląda ich nowa kuchnia. Nagranie wywołało masę reakcji, ludzie śmieją się z absurdalnie wielkich lamp i gigantycznej przestrzeni, jednak całość robi piorunujące wrażenie.
W ubiegłym roku Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor oświadczyli, że mają dość życia na wsi, dużego domu i wymagającego ogrodu. Kupili apartament w centrum miasta i od tego momentu zaczęła się dla nich niełatwa przeprawa. Teraz prace remontowe mają się ku końcowi. Internauci zdębieli, kiedy zobaczyli kuchnię.
Dowborowie wyremontowali kuchnię. Na jej widok można się zachłysnąć
Podczas gdy wiele gwiazd w pewnym momencie szuka spokoju na obrzeżach i peryferiach, Koroniewska z rodziną ruszyła dokładnie w przeciwnym kierunku. Po kilku latach spędzonych w domu za miastem uwielbiane małżeństwo w końcu powiedziało „dość” nadwyrężającemu czas i siły ogrodowi i życiu za kółkiem w wiecznych dojazdach.
Łatwiej jednak powiedzieć niż zrobić. Kupiwszy apartament w centrum, Dowborowie rozpoczęli proces wykańczania i remontowania dwupoziomowego lokalu — chyba każdy, kto kiedykolwiek podejmował się przeprowadzki na stan surowy, wie, że wszelkie plany lubią wówczas spalić na panewce .
– Ciągle nas o to pytacie, więc odpowiadamy: nie, jeszcze się nie przeprowadziliśmy. A kiedy to nastąpi? Już nie chcemy sobie niczego obiecywać. Jak będzie, to będzie – pisała aktorka po kolejnym miesiącu bez wieści z nowego domu.
Jednak w ostatnim materiale, który pojawił się na Instagramie, para nareszcie mogła pochwalić się ogromnym sukcesem. Zakończyli remont kuchni i trzeba przyznać — efekt wbija w fotel. Próżno tam szukać jakiejkolwiek klasyki, czy tradycji. Postawili na absolutną nowoczesność.
Lampy nie z tego świata i brak sufitu. Dowborowie pokazali gigantyczną kuchnię
– I jak?! Może być?! – dopytywała Joanna Koroniewska, z dumą prezentując rolkę, na której mogliśmy zobaczyć stan „przed i po”.
Jeszcze zanim Dowborowie symbolicznie pstryknęli palcami, uwagę zwrócił fakt, że ich nowa kuchnia… nie posiada sufitu. A przynajmniej nie tam, gdzie byśmy się tego spodziewali. Bezpośrednio nad aneksem widniały już barierki drugiego poziomu, które po remoncie zmieniły się w szklane panele otaczające kuchenny „dziedziniec”.
Po metamorfozie połyskliwa biel aż biła po oczach — z górnego piętra, frontów, blatów, dużej wyspy po środku, do której dostawiono rząd czarnych krzeseł. Poza nimi ciemne „przełamania” stanowił jedynie wbudowany piekarnik i armatura. Może właśnie przez to pomieszczenie sprawiało wrażenie olbrzymiego.
Jednak elementem, który wzbudził największe zainteresowanie były lampy — zwisające z samej góry, rozwieszone na cienkich kablach, pyszniły się gigantyczne, stożkowane spirale miedzianych drutów — szalenie efektowne, a jednocześnie absurdalnie wręcz ekskluzywne.
– Najważniejsze, że wam się podoba. Jak dla mnie wow bo widać kawał włożonej pracy — jednak moja PRL-owska dusza czułaby się tam zagubiona – zażartowała jedna z fanek.
– Wyspa jak stół obrad na Kremlu. Będziecie Dowbory teraz krzyczeć przy śniadaniu do siebie? – zażartował ktoś inny.
– To sala konferencyjna?
– Jest olbrzymia, mój Stary by oszalał mając taką przestrzeń do gotowania.
Pomijając jednak uwagi dotyczące utrzymania czystości i praktycznych rozwiązań, lwia część internautów była pod wielkim wrażeniem. Już nie możemy się doczekać, jak będzie wyglądała pozostała część domu.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
- Uporczywy problem zniknie. Wystarczy zrobić jedną rzecz
- Najpierw napadł na Gąsowskiego i go okradł. Ciężko uwierzyć, co stało się chwilę później. Fani zamarli