Dzieciństwo Dorota Szelągowskiej nie należało do najłatwiejszych? „To był bardzo trudny czas”

24 lutego 2019

Dorota Szelągowska: dzieciństwo gwiazdy nie należało to najłatwiejszych – tak przynajmniej wynika z wywiadu, którego sympatyczna projektantka wnętrz udzieliła Magdzie Mołek. W programie W roli głównej Szelągowska opowiedziała o wielu trudnych doświadczeniach, z którymi musiała zmierzyć, gdy była małą dziewczynką, a później młodą kobietą. Przyznała, że to był dla niej bardzo trudny czas.

Dzieciństwo gwiazd z pierwszych stron gazet nie zawsze było usłane różami. Przekonała się o tym boleśnie Dorota Szelągowska, która przeszła przez wiele trudnych chwil. Projektantka wnętrz w szczerym wywiadzie opowiedziała o swoim dorastaniu Co takiego wydarzyło się w jej życiu? Jakie dzieciństwo miała Dorota Szelągowska ?

Dorota Szelągowska: dzieciństwo gwiazdy nie było łatwe

Jak sama przyznaje, na każdym złym doświadczeniu zbudowała lepsze, a trudne doświadczenia ukształtowały jej tożsamość i dzisiaj jest wdzięczna za te cenne lekcje, które sprawiły, że jest silniejsza niż kiedykolwiek. Długo nie mogła odnaleźć sposobu na zbudowanie więzi z matką, z trudem przychodziło jej porozumiewanie się z nią.

– Miałam wychowanie z mamą i babcią i to był trudny czas. Bardzo. Bardzo trudny czas, działy się różne złe rzeczy, ale nie oddałabym tego, ponieważ to mnie zbudowało. Gdybym mogła cofnąć czas, gdybyś mi powiedziała: hej, cofniesz czas, nie będziesz miała, ojczyma alkoholika, który był pedofilem, nie będziesz miała rozwodu rodziców, nie będziesz miała różnych rzeczy. Ucieczek z matką z domu , bo ojczym postanawia zrobić coś złego – nie oddałabym tego za nic – wyznała Szelągowska w programie W roli głównej.

Jakie dzieciństwo miała Dorota Szelągowska?

Szelągowska przyznała w rozmowie z Magdą Mołek, że w wyniku doświadczeń związanych z dzieciństwem cierpiała przez długi czas na ataki paniki, które uniemożliwiały jej normalne funkcjonowanie. Długo nie wierzyła w siebie. Ze względu na to, że wychowywała się razem z babcią i mamą, projektantka przez długi czas miała odczucie, że to babcia wychowuje zarówno ją, jak i jej matkę, która nie miała szansy dorosnąć. Otwarcie przyznała, że nie otrzymała wystarczającego wsparcia w dzieciństwie, ale wie, że matka dała jej tyle miłości, ile tylko mogła.

– To, co z tego wyszło jest warte wszystkiego! – podsumowała w wywiadzie projektantka.