Dominik Jokiel nie żyje, muzyk miał tylko 43 lata. Właśnie podano szczegóły pogrzebu
Zespół „Aion” niedawno powiadomił o śmierci swojego gitarzysty. Dominik Jokiel odszedł w wieku 43-lat na wskutek ciężkiej choroby. Niedawno przekazano informacje na temat pogrzebu muzyka.
W skład muzycznej grupy instrumentalista wchodził w skład od samego początku jej założenia aż do zawieszenia działalności w 2004 roku. Fani zespołu dorastali wraz z muzykami, którzy podbijali scenę metalowym brzmieniem.
Członkowie „Aion” jako pierwsi powiadomili o śmierci 43-latka, udostępniając wzruszający wpis w mediach społecznościowych. Niedawno podzielili się również szczegółami uroczystości pogrzebowej.
Nie żyje Dominik Jokiel. Znamy datę i miejsce pogrzebu
Fani zespołu przeczytali o tragicznych wieściach na oficjalnym profilu grupy w mediach społecznościowych. W nocy 19 maja bieżącego roku muzycy przekazali oświadczenie, w którym pożegnali utalentowanego gitarzystę.
– Mamy dla Was smutną wiadomość. 18.05.2022 około godziny 22:30 po ciężkiej chorobie w poznańskim szpitalu zmarł nasz gitarzysta Dominik Jokiel. Dziękujemy Tobie za wszystkie wspólne chwile spędzone podczas koncertów i sesji nagraniowych. Mamy nadzieję, że grasz teraz w lepszym świecie w doskonałym towarzystwie. Żegnaj — napisano w poście.
Smutna wiadomość poruszyła wielbicieli muzyków, którzy składali szczere kondolencje rodzinie i przyjaciołom gitarzysty. W zespole na drugiej gitarze grał również brat 43-latka, który pożegnał go na własnym profilu.
Niedawno zespół udostępnił informacje na temat uroczystości pogrzebowych, które odbędą się w piątek 27 maja bieżącego roku o godzinie 12:45. Dominik Jokiel spocznie na poznańskim cmentarzu Miłostowo.
W tych smutnych chwilach przesyłamy szczere wyrazy współczucia rodzinie oraz przyjaciołom utalentowanego muzyka.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Wieczorem Krzysztof Cugowski przekazał nowinę. Niespodziewane wieści dla widzów TVN
- Właśnie się zaczęło, dramatyczny przekaz podczas Polsat SuperHit Festiwal. Widzowie oniemieli
- Katarzyna Skrzynecka z nową twarzą. Duże usta, mniejszy nos, zero zmarszczek. „Lusterko zalepię taśmą”