Do sieci wyciekło kolejne nagranie z dramatycznego potrącenia 19-latki. Internauci są zrozpaczeni, nowe ujęcia wyciskają łzy
Od paru dni w Internecie aż huczy o ostatnich wydarzeniach w Katowicach, gdzie 19-latka zmarła pod kołami autobusu. Dziś wyciekło kolejne nagranie, na którym widać co się działo z innej strony.
Nagranie wstrząsającego wypadku w Katowicach
W ostatnich dniach cała Polska żyje straszliwym wypadkiem z Katowic. Wiele emocji wzbudziła tragiczna śmierć 19-latki, która została niespodziewanie potrącona przez kierowcę miejskiego autobusu. Była matką dwójki dzieci.
Do zdarzenia doszło w sobotni poranek, około 6 rano. Na środku ulicy doszło do bójki między grupą mężczyzn. Nagle między nich wbiegł partner 19-latki, chcąc ich rozdzielić. Kiedy sam znalazł się w niebezpieczeństwie, na ulicę wybiegła kobieta. Wówczas w grupę wjechał autobus, potrącając młodą kobietę.
Kobieta po potrąceniu była wleczona pod kołami pojazdu, czego niestety nie przeżyła. Kierowca później tłumaczył się, że zrobił to, ponieważ bał się o bezpieczeństwo swoje i pasażerów.
Sprawa budziła wiele emocji, także dzięki dostępnym w sieci nagraniom, na których widać moment wypadku – uchwycona chwila potrącenia jest wstrząsającym widokiem. Teraz do sieci wyciekło nowe nagranie.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Nowe informacje na temat tragicznego wypadku
Na nowym nagraniu widać wstrząsające chwile z drugiej strony autobusu. Zobaczyć na nim możemy jak chwilę po potrąceniu kobiety przez autobus, stojący obok krzyczą za autobusem, zaś partner potrąconej biegnie za pojazdem, krzycząc, by się zatrzymał oraz wyzywając go.
Dzień po wypadku, 1 sierpnia kierowca utrzymał zarzut zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa innych osób. Czeka go teraz proces, po którym grozić ma mu 25 lat pozbawienia wolności, albo nawet dożywocie.
Okazuje się, że oskarżony od dawna był problematyczną osobą. Na jaw wyszły informacje, że miał przyjmować silne leki uspokajające i antydepresyjne. Wielu internautów pyta dlaczego człowiek stosujący tak silną farmakoterapię został uznany za dobrego kandydata na kierowcę autobusu.
– Był agresywny i nerwowy, w autobusach między nim a pasażerami dochodziło często do pyskówek i utarczek słownych. Ta praca go stresowała. W końcu miarka się przebrała i odszedł za porozumieniem stron – wspomina go jeden z byłych pracowników.
Źródło: Popularne.pl
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Ale zaskoczenie. Katarzyna Cichopek pokazała brzuszek, zewsząd spływają komplementy
- Wiśniewski kompletnie łysy. Internauci zbierają szczęki z podłogi na jego widok
- Córka poinformowała o nagłej śmierci. Artysta zmarł we śnie
