Do sieci trafiło zdjęcie Agaty Młynarskiej z siniakami na twarzy. Wiemy, co się stało

Agata Młynarska w plastrach i siniakach

Czy prezenterka została pobita lub miała wypadek? Nic bardziej mylnego, choć po udostępnionej przez nią fotce można byłoby odnieść takie wrażenie. Agata Młynarska jednak sama prosiła się o to, co dostała, bo wspomniane wyżej, niezbyt przyjemne efekty są pokłosiem zabiegu upiększającego. Jak to możliwe? Wszystko zostało wyjaśnione w opisie posta.

Jak wytłumaczyła Agata Młynarska, poddała się masażowi limfatyczno-powięziowemu twarzy. Na czym on polega i czemu ma służyć? Chodzi w nim o pobudzenie limfy do lepszego krążenia poprzez intensywny ucisk odpowiednich miejsc. W podobnym celu służą także specjalne plastry, które tak naprawdę są tejpami, dobrze znanymi wszystkim sportowcom. Połączenie tych technik, choć w pierwszej chwili daje nieciekawe efekty, ma w przyszłości bardzo zaprocentować.

– Po masażu może pojawić się obrzęk, siniak, ale potem efekt jest piorunujący. Po pierwsze jędrniejsza skóra, po drugie spłaszczenie zmarszczek, po trzecie efekt lift up — tłumaczy prezenterka.

Co ciekawe, wspomniany masaż wykonała jej ukochana synowa, Sylwia. Ta ukończyła bowiem odpowiedni kurs w prywatnej akademii, która specjalizuje się w holistycznych terapiach twarzy. Młynarska była zachwycona tym, jakie umiejętności przejęła synowa, o czym również dała znać, zwracając się do swojej koleżanki, a przy okazji założycielki wspomnianej wyżej szkoły.

– Aneto, masz w Sylwii znakomitą kontynuatorkę Twojej szkoły! Dziękuję za mistrzostwo! – zachwyca się prezenterka.

Zobacz post:

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Agata Młynarska (@agata_mlynarska)

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Tomasz Kammel wziął się za siebie i przeszedł metamorfozę. Pokazał zdjęcie bez koszulki
2. Małgorzacie Opczowskiej puściły nerwy, gdy wyjrzała przez okno. Nikt nie spodziewał się takiej wściekłości
3. Niepokojące wieści o Marcinie Hakielu. Rezygnuje z wielkich pieniędzy?

Źródło: se.pl