Dała chłopakowi prezent i z nim zerwała, otworzył go dopiero po 48 latach. Zaniemówił, kiedy zajrzał do środka
Ta historia poruszyła absolutnie cały Internet. W 1971 roku Vicki wręczyła swojemu ukochanemu bożonarodzeniowy prezent i jednocześnie zakończyła ich związek. Mężczyzna tak długo chował urazę, że przez 48 lat nie otwierał upominku.
Adrian Pearce z Kanady był tak bardzo rozgoryczony rozstaniem ze swoją ówczesną dziewczyną, że nie potrafił sprawdzić zawartości podarunku. Zrobił to dopiero po latach, za namową swojej obecnej żony.
Vicki wręczyła prezent i zerwała z chłopakiem. Mężczyzna nie otwierał go przez lata
Trzeba przyznać, że okoliczności wręczania prezentu nie należały raczej do typowych. W 1971 roku Vicki spotkała się ze swoim ówczesnym chłopakiem Adrianem i wręczyła mu dokładnie zapakowany upominek. Chwilę później poinformowała go o chęci zakończenia ich relacji.
Mężczyzna bardzo to przeżył i obiecał sobie, że nigdy nie otworzy prezentu. Co roku kładł go pod świąteczną choinką, ale nigdy nie zdecydował się sprawdzić jego zawartości.
– Długo wracałem do domu, byłem zdenerwowany i smutny, jak to po zerwaniu. Położyłem prezent pod choinką. W wigilię moja rodzina rozpakowywała swoje prezenty jeden po drugim. Został tylko jeden prezent, ten od Vicki. Powiedziałem, że nigdy go nie otworzę – opowiadał Adrian, wspominając tamten dzień.
Mężczyzna otworzył tajemniczy prezent po 48 latach
Kanadyjczyk wytrwał w swoim postanowieniu aż przez 48 lat. Na pamiątkę swojego nieudanego związku i bolesnego rozstania chłopak co roku kładł tajemnicze zawiniątko pod bożonarodzeniowym drzewkiem. W końcu sprawą zajęła się jego obecna żona Janet, z którą doczekał się dwójki dzieci.
Kobieta miała dość dziwnej sytuacji i po latach odnalazła tajemniczą Vicki. Małżeństwo udało się z wizytą do byłej ukochanej Adriana, a ta namówiła go do otworzenia prezentu, bo sama nie pamiętała, na jaki prezent się wówczas zdecydowała .
Okazało się, że dziewczyna w dniu zerwania wręczyła ukochanemu książeczkę o miłości. Sama Vicki nie kryła zaskoczenia faktem, że w młodości zdecydowała się na tego typu prezent.
– Byłam zdumiona, że można tak długo chować urazę i pamiętać o mnie przez te wszystkie lata. Albo być w stanie tak długo oprzeć się pokusie i nie rozpakować prezentu – wyznała Vicki.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
- Uporczywy problem zniknie. Wystarczy zrobić jedną rzecz
- Nie przyjmujesz księdza po kolędzie? Biskup ostrzega, wspomniał o sąsiadach takich osób