„Człowiek, którego boi się cały świat” tematem rozmowy w „Pytaniu na śniadanie”
„Człowiek, którego boi się świat” – tak właśnie wydawcy programu „Pytanie na śniadanie” nazwali prezydenta Rosji Władimira Putina. Działalność polityka była tematem jednego z ostatnich wydań porannego formatu TVP.
„Pytanie na śniadanie”. Czy świat boi się Putina?
Gościniami Tomasza Kammela i Izabelli Krzan były Barbara Włodarczyk i Arleta Bojke – byłe korespondentka TVP w Moskwie, a także autorki wielu reportaży poświęconych Federacji. Dziennikarki poruszyły niezwykle palący w ostatnich czasach temat – dyskusja dotyczyła bowiem między innymi niesłabnącej popularności Władimira Putina wśród obywateli i obywatelek Rosji .
– Jest cos takiego, że starsze i średnie pokolenie postrzega Putina przez pryzmat Borysa Jelcyna, który kojarzy się ze złymi czasami . […] Putin, który przyszedł i powiedział „nikt nie będzie nam narzucał zachodniego stylu życia”, Rosjanie są bowiem przeświadczeni, że Rosja ma własną drogę […], spodobał się – stwierdziła Włodarczyk.
– Dla mnie był to szok, że Rosjanie tak źle wspominają lata 90. Młodzi ludzie mówili mi jednak, że „ważne jest to, że szanują nas na świecie” – uzupełniła Bojke.
Reporterki wspominały również, że nawet osoby nieoglądające państwowej telewizji popierają działania prezydenta Federacji (mimo wielu wspomnianych w programie kwestii, między innymi ograniczania wolności mediów czy zabójstw opozycyjnych dziennikarzy).
– Jak przyjdzie nowy, to zacznie się wszystko od nowa. […] Nie ma alternatywy, kto jak nie Putin – cytowała słowa Rosjan Włodarczyk.
Ujawniła także, że przed długie lata o wizerunek prezydenta dbała… amerykańska firma marketingowa, co miało, pośrednio, przełożyć się na jego sukces.
Uważacie, że Putin jest zagrożeniem dla obecnego porządku?
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Alicja Resich-Modlińska świętuje dziś 67. urodziny. Dawniej była gwiazdą TVP
- Fani wściekli po tym, co zrobił Paszt w półfinale „The Voice Senior”. „Cała Polska to ogląda i się dziwi”
- Najwięksi fani TVP porażeni po sobotnim wieczorze. Nie mogli uwierzyć w to, co pokazała stacja