Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Córka Tomasza Karolaka wylądowała w szpitalu. „Nie jestem twoją córką, jestem twoim synem”
Michał Fitz
Michał Fitz 27.12.2022 20:56

Córka Tomasza Karolaka wylądowała w szpitalu. „Nie jestem twoją córką, jestem twoim synem”

Tomasz Karolak
fot. KAPiF Listy do M. – premiera

Tomasz Karolak jest ojcem dwójki dzieci. Starszą z pociech jest dziś już piętnastoletnia Lena, z którą niedawno pojawił się na premierze „Listów do M. 5”. Jak się okazuje, wychowanie dziecka w czasach pandemii wiązało się z nowymi, poważnymi trudnościami.

Aktor opowiedział o nich nieco więcej w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim. Wyjawił nawet, że raz musiał pilnie jechać z pociechą do szpitala.

Tomasz Karolak o swoim dziecku

Tomasz Karolak w trakcie wyżej wspomnianego wywiadu zwrócił uwagę na trudności, z jakimi rodzice nastoletnich pociech musieli mierzyć się w trakcie pandemii. Dzieci wtedy jeszcze bardziej wsiąknęły w internet, a spora część z nich dotarła do takich jego zakamarków, które w efekcie mogły im zaszkodzić. Artysta wyjawił, że tak było też w przypadku jego córki.

– W czasie pandemicznych nauk weszła w ten bardzo niebezpieczny świat. Te wyprawy Leny były bardzo trudne — tłumaczył Karolak.

Aktor wyjawił, że Lena pod wpływem towarzystwa, w które wpadła, kwestionowała swoją tożsamość i przynależność płciową. W pewnym momencie twierdziła, że czuje się bardziej jak syn Karolaka, a nie jego córka.

– Znalazła miłość i przestała być… Leną, bo była przez jakiś czas Marcelem — wyjawił aktor.

Dziecko Tomasza Karolaka wylądowało w szpitalu

Tomasz Karolak opowiedział także o dramatycznej sytuacji, która mogła skończyć się tragedią. Jak wyjaśnił, Lena, która czuła się kompletnie niezrozumiana, w pewnym momencie zdecydowała się nawet na przedawkowanie leków. Karolak wyjawił, że zażyła aż 26 tabletek przeciwbólowych.

– To był krzyk: zauważcie mnie. Poszła po bandzie. Traumatyczna sytuacja — opowiada aktor.

Z kontekstu jego wypowiedzi wydaje się jednak, że problemy, z którymi borykało się dziecko, dziś są już przeszłością. Stwierdził bowiem, że Lena była w tym bardzo głęboko, ale dosyć szybko z tego wyszła. Podkreślił, że nie ingerował w jej decyzje, bo i tak nie miałoby to sensu. Pozwolił, by dziecko podjęło je same.

Zobacz post:

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
  2. Uporczywy problem zniknie. Wystarczy zrobić jedną rzecz
  3. Nie przyjmujesz księdza po kolędzie? Biskup ostrzega, wspomniał o sąsiadach takich osób

Źródło: se.pl