Co dzieje się z uczestnikami „The Voice Senior”? Po niektórych ślad zaginął, inni wiodą bajkowe życie
Ostatnia, trzecia edycja programu „The Voice Senior” zakończyła się na początku lutego. W trakcie trwania show pojawiło się w nim wielu utalentowanych seniorów, którzy oczarowali widzów stacji TVP. Jak wygląda ich życie kilka miesięcy po przygodzie z programem?
Okazuje się, że bardzo różnie. Niektórym udaje się regularnie występować na wydarzeniach transmitowanych w telewizji, a o innych z kolei niewiele wiadomo, bo prawdopodobnie wrócili do swojego poprzedniego życia, z dala od świata show-biznesu.
Co dzieje się z uczestnikami ostatniej edycji „The Voice Senior”?
Tryumfatorem ostatniej edycji „The Voice Senior” został podopieczny nieżyjącego już niestety Witolda Paszta. O problemach ze zdrowiem zmarłego później trenera dowiedzieliśmy się właśnie w dniu finału, na którym się nie pojawił. Mimo to Krzysztof Prusik i tak zwyciężył. Dziś chętnie korzysta z możliwości, które dało mu show. Pojawia się w telewizji, parę razy gościł w „Pytaniu na śniadanie”. Występował również na wydarzeniach organizowanych przez Telewizję Polską. Ostatnio miał okazję pochwalić się swoim talentem wokalnym na koncercie z okazji Dnia Matki. Wykonał piękną piosenkę pod tytułem „Dla Ciebie, mamo”.
Koncertuje także kwartet „Lepiej późno niż wcale”, choć z nieco mniejszym rozmachem. Artystów raczej nie widać w telewizji, ale pojawiają się na lokalnych wydarzeniach. Ostatnio występowali, chociażby podczas Dni Sulechowa, na których grał także Dawid Kwiatkowski.
W telewizji poza Prusikiem pojawiała się także inna finalistka, Larysa Tsoy, która również zasiadała w studio „Pytania na śniadanie”. Niestety, nie rozmawiała o swojej karierze, a o dużo bardziej przykrym temacie. Artystka pochodzi bowiem ze Lwowa i opowiadała o szalejącej na Ukrainie wojnie. Na początku konfliktu wyjawiła, że jej bliscy wciąż przebywali w rodzinnym mieście i bardzo się o nich martwiła. Możemy więc przypuszczać, że w ostatnich tygodniach nie miała głowy do rozkręcania kariery.
Grażyna Rutkowska-Kusa przed programem przez wiele lat pracowała w teatrze. Jak sama przyznała w rozmowie ze „Światem Gwiazd”, program wręcz pomógł jej na płaszczyźnie zawodowej, bo po nim na jej spektakle zaczęło przychodzić jeszcze więcej osób niż dotychczas. Mało tego, w swoim rodzinnym mieście jest teraz powszechnie rozpoznawalna – ludzie zaczepiają ją na ulicy.
Iwona Dołowska z kolei korzysta z uzyskanej dzięki „The Voice Senior” popularności w szczytnym celu. Często udostępnia i podaje dalej ogłoszenia dotyczące potrzebujących pomocy lub adopcji zwierząt. Poza tym dalej zajmuje się udzielaniem lekcji śpiewu, czym trudniła się jeszcze przed programem.
Andrzej Biliński, który w trakcie show zachwycał nie tylko głosem, ale także stylem oraz szykiem, również kontynuuje swoją działalność muzyczną. Co ciekawe, nie występuje solowo, a jest członkiem zespołu „BandaLula”. Niewiele wiadomo natomiast o tym, co po programie robią Ryszard Wagner i Jerzy Herman.
Zobacz post:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Rosjanie wybrali „Panią Krymu”. Z niej taka piękność, jak z wojny misja pokojowa
- Ruszyła pilna akcja. Chodzi o zanieczyszczenie toksynami
- „Lepiej, żeby prawda nie ujrzała światła dziennego”. Hakiel zamieścił tajemniczy wpis ws. rozstania z Cichopek
Źródło: rozrywka.tvp.pl/ gazetalubuska.pl/ swiatgwiazd.pl