Dorota Szelągowska po ciąży przytyła 30 kg. Zdradziła, jak sobie z nimi poradziła
Ciąża Doroty Szelągowskiej znacznie odbiła się na jej wyglądzie. Gwiazda przytyła 30 kg i przez rok nie mogła zrzucić wagi. Teraz zdradziła, jak poradziła sobie z nadprogramowymi kilogramami. Jak wyglądają jej obiady?
Nie jest tajemnicą, że ciąża wywołuje ogromne zmiany w ciele kobiety. Nie zawsze jednak łatwo jest wrócić do stanu sprzed zaledwie kilku miesięcy. Przekonała się o tym Dorota Szelągowska, która dopiero po roku zaczęła gubić kilogramy. Wiele zawdzięcza żonie znanego kucharza, która dba o jej posiłki i samopoczucie!
Ciąża Doroty Szelągowskiej
Dorota Szelągowska jest szczęśliwą mamą dwójki dzieci. Starszy syn gwiazdy, Antoni ma już osiemnaście lat, a jej córeczka Wanda niebawem będzie obchodziła drugie urodziny. Okazuje się, że podczas drugiej ciąży prezenterka przytyła 30 kilogramów, których przez długi czas nie mogła się pozbyć. Z pomocą przyszła jej żona Pascala Brodnickiego, Agnieszka Mielczarek, która zajęła się posiłkami koleżanki.
Obie panie zaprzyjaźniły się i pilnują, aby waga Doroty systematycznie malała. W jej życiu pojawiło się wiele istotnych zmian, które pozwolą jej odzyskać dawną sylwetkę. Dieta prezenterki nie jest skomplikowana, ale opiera się na dobrze zbilansowanych posiłkach!
Dorota Szelągowska: dieta
Dieta Doroty Szelągowskiej jest przede wszystkim smaczna i zdrowa, a nie rygorystyczna. Prezenterka opublikowała zdjęcie swojego obiadu. Co znalazło się na jej talerzu? Łosoś, ziemniak, marchewka, kiszona kapusta. Przez jeden dzień w tygodniu kobieta jest na diecie sokowej.
– Mniej jem. Nic specjalnego. To też łatwo zgubić kilogramy, jak się przytyje 30 kilo w ciąży. Przez rok mi prawie nic nie zeszło, a teraz zaczęło schodzić. Nie jem po 18, nie jestem specem od diety i nigdy nie napiszę książki o odchudzaniu i nikomu nie będę doradzać — pisała na Instagramie.
Gwiazda nie gotuje dla siebie. Jest na diecie pudełkowej i konsekwentnie od wielu miesięcy nie je po godzinie osiemnastej. Czy Dorota Szelągowska ćwiczy? Z powodu dużej ilości pracy córka Katarzyny Grocholi nie ma czasu ćwiczyć, a sukces zawdzięcza wyłącznie odpowiednio zbilansowanym posiłkom. Zdradziła jednak, że od czasu do czasu pozwala sobie na bagietkę i kieliszek wina w towarzystwie Agnieszki Mielczarek.
ZOBACZ TEŻ:
- Wyrok sądu wbija w fotel. Pozwał za uwiedzenie żony, wygrał fortunę
- Kobieta w sklepie zaczepiła matkę z małym dzieckiem. Wyszeptała do niego: „pożegnaj się z mamusią”
- Beata Kozidrak wyjawiła smutną tajemnicę. To bardzo przykre
- Anja Rubik w mocnych słowach o Jarosławie Kaczyńskim „Prezes uważa, że edukacja seksualna to demoralizacja dzieci”
- Rozwiązała się wielka zagadka dot. obecności tajemniczej Ewy na motorówce Staraka. Prokuratura podała informacje
- Nasze babcie miały niesamowite sekretne sposoby na placki ziemniaczane. Zapach i smak aż czuć przez monitor