Chylińska ma dwoje dzieci specjalnej troski. Nie mieści się w głowie, jak wygląda jej codzienność
Agnieszka Chylińska po latach otworzyła się na temat niełatwego macierzyństwa i wyzwań, z jakimi zmaga się na co dzień. Na scenie budzi się w niej zwierzę — kiedy z niej schodzi, znów jest matką, trójki dzieci, z których dwoje wymaga specjalnej opieki.
Choć media już dawno spekulowały w tej sprawie, dopiero niedawno gwiazda kultowego O.N.A. oficjalnie przyznała, że wychowuje dwójkę dzieci specjalnej troski. W ubiegłym roku na jej profilu pojawił się szczególny wpis. Teraz zaś ujawniła więcej szczegółów.
Agnieszka Chylińska wyjawiła prawdę o trudnym macierzyństwie. Jest mamą dzieci specjalnej troski
Fanom piosenkarki z pewnością zapadły w pamięć słowa, jakie wypowiedziała krótko po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. tzw. aborcji eugenicznej. Agnieszka Chylińska nie zdradziła wprost, z jakimi trudnościami zmaga się, jako matka, jednak przyznała, że nigdy nie otrzymała pomocy od państwa.
– Dlatego szczególnie mnie jako mamie jest trudno na to wszystko patrzeć i znosić fakt, że nie dba się o dzieci niepełnosprawne, osoby niepełnosprawne w takim wymiarze, w jakim one powinny być zaopiekowane, a wymusza się na kobietach rodzenie kolejnych chorych dzieci – mówiła.
Ponadto wokalistka mieszka z rodziną niedaleko ośrodka kształcącego dzieci z autyzmem oraz jest autorką serii książek, w których jedną z postaci jest autystyczny chłopiec — nadwrażliwy na bodźce i dźwięki, rozpaczliwie potrzebujący rutyny i na swój sposób konfrontujący się z rzeczywistością.
Wreszcie, 2 kwietnia 2021 roku z okazji Dnia Autyzmu gwiazda dodała także poruszające zdjęcie, na której trzyma dłoń jednego ze swoich dzieci, na nadgarstku mając niebieską bransoletkę z napisem „Autyzm – wiem, rozumiem, pomagam”.
Agnieszka Chylińska o niełatwym macierzyństwie: „Smak miłości rodził się w jakimś ogromnym trudzie”
Agnieszka Chylińska jest mamą Ryszarda, Estery i Krysi. Przez długi czas bardzo chroniła ich prywatność, z resztą stoi na jej straży do tej pory — w jednym z ostatnich wywiadów, zapytana o piosenkę „Synu” otworzyła się jednak na temat niełatwego macierzyństwa.
– Jest to piosenka, na którą byłam gotowa, by ją napisać. Wiele już przepłakałam i poczułam, że po tych kilkunastu latach jestem gotowa, żeby wyjść do ludzi i powiedzieć, że moje macierzyństwo nie jest sztampowe i że ten smak miłości rodził się w jakimś ogromnym trudzie – przyznała dla „Co Za Tydzień” przy okazji koncertu.
Zdradziła też, jak wygląda jej rzeczywistość — uwielbiana wokalistka, która na scenie zmienia się w prawdziwą, energetyczną bestię, jednocześnie przez cały czas jest troskliwą i kochającą mamą.
– Gdy jestem na scenie wśród moich ludzi, już mam informację, co trzeba przygotować dziecku do tornistra na poniedziałek. Ta rzeczywistość mojej rodziny i normalnego macierzyństwa, wyjątkowego, ale bycia również żoną, matką, daje mi poczucie, że wychodzenie na scenę jest cały czas atrakcyjne – zdradziła.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Wiele babć nie chce tego robić, ale boją się odmówić. Problem, o którym wiele osób nie ma pojęcia
- Pokazał, co działo się z jego umierającą żoną. Widok mrozi krew w żyłach
- Chciała tylko wziąć udział w wyzwaniu z TikToka. 12-letnia dziewczynka nie żyje
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie — Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!
Źródło: mamotoja.pl, Pudelek, Jastrząb Post