Chorąży wyjawił, co mieli ze sobą migranci, którzy przedostali się do Polski
Przed kilkoma godzinami polskie media obiegła informacja, jakoby – mimo wielu sprowadzonych na miejsce środków – dwie grupy uchodźców przekroczyły polsko-białoruską granicę. Według informacji Polsat News, mimo zatrzymania lub zawrócenia większości, wciąż trwają poszukiwania kilkudziesięciu osób. Służący na granicy chorąży wyjawił też, co miały ze sobą zatrzymane osoby.
Chorąży o uchodźcach na granicy
Chorąży Michał Tokarczyk przekazał Radiu Lublin informacje na temat grup, które chwilę po północy miały pokonać granicę polsko-białoruską. Powiedział też, że migranci byli bardzo dobrze wyposażeni, sprzęt ten mógł posłużyć im do sforsowania zabezpieczeń na granicy.
– Jedna z większych grup próbowała przekroczyć granicę państwową w okolicach Białowieży. Posiadali różnego rodzaju sprzęt i narzędzia. Części osób udało się tę granicę przekroczyć. Zostali wszyscy zatrzymani. Wydano wobec nich postanowienie o opuszczeniu terytorium Polski. Zostali odprowadzeni do granicy państwowej – powiedział.
Według jego relacji ubiegłej doby nikt inny nie próbował przekroczyć linii granicznej .
Reporterka Polsat News informuje jednak, że granicę przekroczyła grupa około 60 osób (miało to miejsce w okolicy Krynek). W pobliżu było 36 policjantów, którzy zatrzymali 20 osób. Nadal trwają jednak poszukiwania reszty z nich.
Policja poinformowała o też zatrzymaniach za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Źródło: Polsat News
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Britney Spears cała jak we krwi. Makabryczne zdjęcia trafiły do sieci
- Smutne wieści, fani „M jak miłość” przeżyją wstrząs. Bohaterowie serialu odejdą na zawsze
- Kontrowersyjne wydanie „Wiadomości” na TVP po marszu dla Izy