Chłopaki do wzięcia. Partnerka Bandziorka ujawniła, jak naprawdę wygląda ich życie poza kamerami. Internauci nie wierzą w przemianę
Nowy sezon programu „Chłopaki do wzięcia” przyniósł chyba największą z dotychczasowych metamorfoz. Jednak nie wszyscy widzowie wierzą w tę cudowną przemianę. Danusia zdradziła, jak Bandziorek zachowuje się poza kamerami, a pod nagraniem posypały się komentarze.
Partnerka Bandziorka od kilku odcinków udowadnia, że bohater, który przez 10 lat uważany był za wiecznego kawalera ze skłonnością do alkoholu, przeszedł niezwykłą przemianę i nareszcie wziął się w garść — choć nie bez jej pomocy. Jednak nagrania ze wspólnych spacerów i wycieczek nie dla wszystkich są przekonujące.
„Chłopaki do wzięcia”: Danusia zdradziła, jak Bandziorek zachowuje się poza kamerami
Do tej pory Danusia i Bandziorek na ekranie trzymali się za ręce, przechadzali się po mazurskiej wsi, czasem przerzucali drobnymi żartami. Bohaterka „Chłopaków do wzięcia” opowiadała o tym, jaką przemianę przeszedł jej partner — miał całkiem odstawić alkohol i przerzucić się na bezprocentowe napoje.
Sam uczestnik podkreślał, że jako abstynent czuje się znakomicie, odzyskał apetyt, a co istotniejsze — rozpoczął życie na nowo. Na zakończenie urlopu para wybrała się na zwiedzanie zamku. Danusia z uśmiechem opowiadała o wrażeniach ze wspólnej wycieczki. Przy okazji przyznała, że jej ukochany ma swoje wady. Nie wydawała się jednak zrażona.
– Krzysiek może wszystkiego nie umie naprawić […] co da radę — to zrobi, a jak nie, to się woła kogo innego – mówiła.
Zakochani z pewnością dowiedzieli się o sobie nowych rzeczy w trakcie tego krótkiego wypadu, jednak prawdziwą kopalnią wiedzy na temat charakteru i przyzwyczajeń było oczywiście zamieszkanie pod jednym dachem. I tu wyszło na jaw, że choć Danusia ma przy Bandziorku ręce pełne roboty, ostatecznie związek ma potencjał.
– Nie wyzywamy się zbytnio, nie kłócimy – wyznała, jednak nie ukrywała, że jej partner ma pewne problemy z utrzymaniem porządku. – Za to sprzątanie to go trochę ganiam, śmiecenie.
Na nagraniu mogliśmy co prawda zobaczyć moment „sprzeczki” pomiędzy bohaterami — można było odnieść wrażenie, że Krzysztof potrzebuje pokazać, kto w tej relacji jest w całości odpowiedzialny za wszelkie inicjatywy i naprawy — przede wszystkim jednak wydawał się spokojny i… trzeźwy.
„To mają wypisane na twarzy”. Internauci wątpią w metamorfozę Bandziorka
Mimo to w komentarzach nie zabrakło wątpliwości co do cudownej metamorfozy uczestnika „Chłopaków do wzięcia”. Zapewnienia obojga co do abstynencji Bandziorka nie przekonały widzów.
– Na bank ten cały Bandziorek wali alko po cichu w piwnicy jak ona jest w pracy, potem żuje gumę – czytamy.
– […] myślałam, że On przy niej się ogarnie i wyjdzie na prostą. Trafiła mu się ta kobieta jak ślepej kurze ziarnko. Ładna, zgrabna i przede wszystkim chce z nim być i w tym trwa.
Część uznała, że bohater znalazł rozwiązanie w ukrywaniu problemu przed ukochaną. Nie zabrakło jednak i tych, którzy domniemywali, jakoby partnerka uczestnika także nie odmawiała sobie alkoholu.
– Nie wiem, ale wydaje mi się, że oni chyba oboje wlewają za kołnierz i to dość tak konkretnie. Bandziorek wygląda na twarzy gorzej niż po swoich kilkutygodniowych ciągach […] – snuł podejrzenia jeden z internautów.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
- Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
- „Rolnik szuka żony”: Niespodziewane zakończenie randki, Mateusz musiał się pożegnać, boi się jednej rzeczy