Cezary Pazura poniżony w restauracji, nagle się odgryzł. Komiczne, w jaki sposób upokorzył klienta wiele lat temu
Cezary Pazura dziś jest już znany jako jeden z najpopularniejszych aktorów w naszym kraju, ale nie zawsze tak było. Zanim jego kariera na dobre się rozkręciła, jak każda, młoda osoba podejmował się prac sezonowych. Z jedną z nich wiąże się zabawna anegdota.
Pazura opowiedział ją przy okazji jednego z filmików na jego kanale w serwisie YouTube. Cały odcinek poświęcony był historiom z pracy jego widzów, ale na początku dorzucił także swoją. Jak przy okazji udowodnił, od zawsze miał temperament.
Cezary Pazura był kiedyś kelnerem
Jak wytłumaczył aktor, swego czasu chciał dorabiać jako kelner. W tym celu zatrudnił się w kołobrzeskim hotelu, którego restauracja uchodziła wówczas za naprawdę luksusowy i wykwintny lokal. Młody Czarek bardzo cieszył się na tę pracę, ponieważ liczył na spore napiwki.
Jak później wyjawił, wcale nie pracował tam długo, ale i tak udało mu się w tym czasie przeżyć ciekawą historię. Wydarzyła się ona w trakcie obsługi jednego z klientów. Jak wytłumaczył, ów mężczyzna był wyjątkowo postawną osobą, ubraną w dresy i łańcuchy. Na myśl przychodzą więc skojarzenia ówczesnych gangsterów.
Klient miał takowego również zgrywać, co w bardzo zabawny sposób zobrazował Pazura . Ciągle popisywał się przed piękną kobietą, którą przyprowadził i dlatego też chciał pokazać wyższość nad obsługującym go Cezarym. W związku z tym bez przerwy nalegał, by ten coś mu zaproponował, niejako sprawdzając znajomość karty. Jak opowiedział aktor, zasugerował gościom kilka pozycji i to zarówno na przystawkę, jak i na pierwsze oraz drugie danie. Wszystko oczywiście pięknie uargumentował.
Mężczyzna nie dawał jednak za wygraną i naciskał na kolejne propozycje, niejako nadużywając cierpliwości Pazury. Ten w pewnym momencie wypadł z równowagi i stanowczym tonem zasugerował, że wobec tego może zaproponować wierszyk .
– To proszę bardzo – odparł klient.
Nagle poirytowany Pazura zaczął w pełni aktorskiego kunsztu recytować „Bagnet na broń” Władysława Broniewskiego. Cała sala zamilkła, a po wszystkim Pazura zażyczył sobie 300 złotych zapłaty . Gdy klient tylko wymownie zaśmiał się z tej ceny, nagle odezwała się jego partnerka, której Cezary ewidentnie zaimponował.
– Zamawiałeś? To zapłać — skwitowała krótko, dzięki czemu aktor zarobił gigantyczny jak na tamte czasy napiwek.
Zobacz film:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Michał Szpak stał się obiektem uczuć mężatki. Kobieta ma nawet dziecko
- Ruszyła pilna akcja. Chodzi o zanieczyszczenie toksynami
- W domu Małgorzaty Kożuchowskiej zapadła poważna decyzja. Aktorka musiała zrobić to dla taty