Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Carrie Fisher – historia kultowej aktorki „Gwiezdnych Wojen”
Redakcja Lelum
Redakcja Lelum 02.07.2018 17:45

Carrie Fisher – historia kultowej aktorki „Gwiezdnych Wojen”

Carrie Fisher
instagram.com / adoringcarrie / thegrumpyfett / carrie_the_fisher

Carrie Fisher jest zdecydowanie tragiczną postacią, która stała się ofiarą sławy, alkoholu i narkotyków. Aktorka z pewnością mogła osiągnąć wiele, jednak przez nadużywanie środków odurzających przestała być zdolna do pracy, a także do normalnego funkcjonowania. Jak sama wspominała w wielu wywiadach, popadła w nałogi, ponieważ właśnie taka wtedy panowała moda w Hollywood.

Carrie Fisher była osobą, która wzbudzała kontrowersję. Otwarcie i bez ogródek mówiła o tym, jak wyglądają kulisy pracy w zawodzie aktora. Nie bała się mówić wprost o czarnych stronach życia gwiazd, które sprowadziły ją na samo dno. To smutna i przerażająca historia, która ukazuje, z jakimi trudami życia zmagają się gwiazdy światowego formatu. Współcześni artyści również często zmagają się z nałogami, jednak kiedy nie przyjmie się pomocy w odpowiednim czasie, ich życie może obrać najbardziej brutalny scenariusz, tak jak było w przypadku Carrie Fisher. Gwiazda kina zmagała się z poważnymi problemami psychicznymi i nie była w stanie zapanować nad swoim życiem prywatnym, które z czasem było przytłaczające i bardzo smutne.

Carrie Fisher – dzieciństwo

Carrie Fisher urodziła się 21 października 1956 roku w Beverly Hills. Była amerykańską aktorką, scenarzystą, a także pisarką. Carrie urodziła się w rodzinie artystycznej. Ojcem artystki był piosenkarz żydowskiego pochodzenia – Eddie Fisher, a matką aktorka – Debbie Reynolds. Wychowywana była w wierze protestanckiej, ale ze względu na pochodzenie ojca uczęszczała na nauki o tradycjach żydowskich, a w czasie dorastania otaczała się przyjaciółmi ortodoksyjnymi.

Kiedy Fisher miała zaledwie dwa lata, małżeństwo jej rodziców rozpadło się, a ojciec poślubił słynną aktorkę – Elizabeth Teylor. Matka Carrie po roku związała się z Harrym Karlem. Kiedy Fisher miała 12 lat, wyjechała ze swoją matką do Las Vegas. Naukę rozpoczęła w Beverly Hills High School, jednak szybko zrezygnowała z dalszej nauki, by rozwijać się w aktorstwie. Aby doskonalić się zawodowo, zapisała się do londyńskiej szkoły aktorskiej – Central School of Speech and Drama, gdzie szlifowała swój warsztat aktorski.

Carrie Fisher – gwiazda, która nagle zgasła

Kariera Carrie Fisher zapowiadała się spektakularnie i taka też była przez pewien czas. Wszystko zmieniło się na przełomie lat przez nałogi, które zaczęły niszczyć artystkę. Choć próbowała się ratować i uczestniczyła w spotkaniach dla Anonimowych Alkoholików i Anonimowych Narkomanów, uzależnienia wygrały i doprowadziły do poważnych problemów.

Carrie Fisher na scenie zadebiutowała w 1973 na Broadwayu, gdzie występowała w roli tancerki i chórzystki w musicalu Irene. W 1976 roku odgrywała główną rolę Nanette w sztuce No No Nanette, która wystawiana była na Florydzie. Po 4 latach można było podziwiać ją na nowojorskiej scenie Princess Theatre, gdzie grała Iris w musicalu Censored Scenes from King Kong.

1975 rok był przełomowym dla Carrie, ponieważ dostała swoją pierwszą rolę na dużym ekranie. Fisher była jedną z postaci w komedii romantycznej pt. Szampon. Dwa lata później usłyszał o niej świat, a wszystko za sprawą odgrywanej roli księżniczki Lei w Gwiezdnych Wojnach. Grała u boku takich sław jak: Harrison Ford, Mark Hamill oraz Alec Guiness. W 1980 roku zagrała niepokorną i charakterną narzeczoną w komedii Blues Brothers. Właśnie wtedy wyszły poważne problemy, z którymi Carrie się borykała i które skutecznie rujnowały jej życie i karierę, która dopiero się rozpoczynała.

Gwiezdne Wojny początkiem życiowej tragedii Carrie Fisher

Zapewne każdy mógłby stwierdzić, że rola w takiej produkcji, jak Gwiezdne Wojny, to spełnienie marzeń każdego aktora. Okazuje się, że prawda potrafi być brutalna, a Carrie Fisher przyznała, że rola w filmie była początkiem jej osobistego końca. Choć jej życie nigdy nie należało do najprostszych, to Carrie przyznaje, że dopiero po premierze filmu stało się istnym koszmarem.

Choć Fisher, kiedy wygrała casting do roli, dzięki której usłyszał o niej cały świat, miała zaledwie 19 lat i tak bez problemu pokonała wszystkie rywalki, które walczyły o rolę księżniczki Lei. Po latach wyznała, że tak naprawdę casting wygrała przez łóżko, jednak nie sam fakt stosunku za rolę był głównym problemem. Aktorka nie pamięta, do czyjego łóżka tak naprawdę trafiła, ponieważ już wtedy rozpoczęły się jej problemy z narkotykami i alkoholem.

Choć Gwiezdne Wojny dały jej miliony na koncie i sławę, o której wiele osób może wyłącznie pomarzyć, to sama praca na planie była dla Carrie największą, życiową traumą. Aktorka bała się Georgea Lucasa, który był wyjątkowo odpychającą osobą. To spowodowało, że Fisher nie rozplątywała swojej słynnej fryzury – warkoczyków, a na planie chodziła praktycznie całkowicie nago, ponieważ biust pod złotym bikini był zakryty taśmą, która w rzeczywistości nic nie osłaniała.

Pieniądze, sława i niekończące się problemy Carrie Fisher

Przez pieniądze oraz sławę, którą Carrie osiągnęła w bardzo szybkim czasie, zaczęły w jej życiu dominować używki. Ciężko stwierdzić, czy artystka właśnie taki styl życia obrała, czy narkotyki i alkohol były dla niej odskocznią od problemów, z którymi nie była sobie w stanie poradzić. Problemy zaczęły się namnażać, a Fisher zdawała sobie sprawę, że wszystko zboczyło w złą i bardzo niebezpieczną dla jej życia stronę.

Gwiazda silnie uzależniła się od kodeiny, która jest bardzo silnym lekiem przeciwbólowym. Przez nadmierne zażywanie leku Carrie zapadła na chorobę dwubiegunową, która rujnowała jej normalne życie. Kiedy Fisher rozstała się ze swoim mężem, który był homoseksualistą, trafiła w złym stanie do szpitala. Stwierdzono wtedy, że oprócz choroby psychicznej Carrie cierpi na uzależnienie od alkoholu oraz narkotyków.

Problemy, które pojawiły się w jej życiu, tłumaczyła, jako modę, która panowała w Hollywood.

–  Takie właśnie było wtedy Hollywood. Wszyscy coś brali. Lodowa Planeta przypominała nam krajobraz z kokainy, więc na planie „Gwiezdnych wojen” braliśmy kokainę – wyznała bez ogródek.

W życiu Fisher pojawił się moment, kiedy artystka chciała normalnie funkcjonować. Podjęła wtedy trudną decyzję i poddała się nawet terapii elektrowstrząsowej. Jak wynika z jej wypowiedzi, zdawała sobie sprawę, że teraz prowadzi walkę o życie:

– Owszem, Jack Nicholson w „Locie nad kukułczym gniazdem” nie zachęca do tego, ale kiedy przyjrzeć się liście osób, które też przez to przeszły, można nabrać przekonania, że trafiło się w niezłe towarzystwo: Bill Styron, Vivien Leigh, Sylvia Plath, Ernest Hemingway, Yves Saint Laurent i Cole Porter. To była sprawa życia albo śmierci, więc wybór był w gruncie rzeczy prosty. Zdecydowałam się ujeżdżać błyskawice, zamiast zgasić na zawsze światło mojego życia – powiedziała o swojej decyzji.

Sukces i jego negatywny wpływ na relacje z matką

Carrie Fisher po zmaganiach, które przeszła w walce o normalne życie bez nałogów, wydała książkę Pocztówki znad krawędzi. Gwiazda jasno przyznała, że problemy pojawiły się, ponieważ nie była w stanie poradzić sobie ze sławą i popularnością, którą zapewniły jej Gwiezdne Wojny. Z jej sukcesem nie potrafiła sobie poradzić także matka aktorki – Debbie Reynolds. Negatywne i toksyczne relacje stanowiły większą część książki Carrie. W 1987 książka została zekranizowana, a w główne role wcieliły się Meryl Streep oraz Shirley MacLine.

Fisher dla wielu ludzi była osobą kontrowersyjną przez historie, które opowiadała. Gwiazda wykazywała się ogromną szczerością i otwarcie mówiła o swoich nałogach, z którymi prowadziła długą walkę. Postanowiła też wyznać, jak wygląda życie ze zdiagnozowaną chorobą afektywną dwubiegunową. Jak sama mówiła, jej życie od najmłodszych lat było pełne bólu i cierpienia. Po raz pierwszy poczuła się skrzywdzona przez swojego ojca, kiedy odszedł od rodziny w ramiona Elizabeth Taylor. Kolejny raz jej serce zostało złamane, kiedy mąż, partner i przyjaciel porzucił ją, odchodząc do innego mężczyzny. A ostatnim brutalnym faktem była sytuacja, kiedy Carrie obudziła się obok nieżywego, bliskiego przyjaciela, który zmarł wskutek przedawkowania narkotyków.

Śmierć Carrie Fisher

Carrie Fisher zmarła 23 grudnia 2016 roku. Podczas transkontynentalnego lotu z Londynu do Los Angeles dostała rozległego ataku serca. Gwiazda została natychmiast przewieziona do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jej życie, jednak nie udało im się uratować artystki. To była wstrząsająca wiadomość dla rodziny i fanów Carrie na całym świecie.

Jej córka – Billie Catherine Lourd potwierdziła informacje o śmierci matki. Billie poszła śladami Carrie i również rozpoczęła karierę jako aktorka. Fisher wiele razy wspominała, że obawia się o przyszłość córki i martwi się, że również używki zawładną jej życiem. Starała się temu zapobiegać i poświęcała swojej córce dużo czasu. Liczyła na to, że jej brutalna historia będzie dla niej przestrogą i nie zmarnuje swojej szansy w ten sam sposób.

Debbie Reynolds, zmarła dzień po swojej córce. Artystka dostała udaru, który był spowodowany stresem na wieść o śmierci córki. Billie bardzo przeżyła śmierć dwóch najbliższych jej osób i w swoich mediach społecznościowych zamieściła wzruszający wpis:

– Wasze modlitwy i słowa otuchy dały mi w ostatnim tygodniu siły, choć myślałam w tym czasie, że siła nie istnieje. Brak mi słów, żeby wyrazić, jak bardzo będzie mi brakować mojej Abadaba i mojej jedynej Momby. Wasza miłość i wsparcie były dla mnie całym światem – napisała.

Carrie Fisher pozostała legendą kina

Aktorka była kochana i uwielbiana przez rzesze fanów, którzy bardzo przeżyli śmierć ulubienicy. Fisher była niesamowicie szczerą i pomimo problemów, optymistyczną osobą. Swoją twórczością zapisała się w historii kina, a jej historia jest przykładem, jak bardzo brutalne może być życie, z którym zmagają się gwiazdy.

W narkotykach i alkoholu wiele gwiazd znajduje ukojenie. Przykre, że często życie, które postrzegane jest przez innych jako bajka, ma tak ciemne strony, które w dużym stopniu potrafią wyniszczyć psychikę młodych ludzi, którzy stają na szczycie sławy. Carrie Fisher można podziwiać za siłę, szczerość oraz otwartość. Z pewnością była postacią nietuzinkową, która na zawsze zapisze się w pamięci wielu z nas, a historia jej kariery powinna być przestrogą dla wszystkich młodych gwiazd.

ZOBACZ TEŻ:

  1. Vlogowanie nowym sposobem na zarabianie pieniędzy
  2. Kakao. Słodki sposób na zgrabną figurę
  3. Gigantyczny skandal rozsadził Projekt Lady. Zapłakana uczestniczka rezygnuje?!

Źródła: plotek.pl, jastrzabpost.pl, newsweek.pl, natemat.pl, wikipedia.pl