Były uczestnik programu „Rolnik szuka żony” ujawnił całą prawdę o produkcji TVP?

Twierdzenia Łukasza mogą wynikać między innymi z jego niepomyślnych losów w programie. Nie zrobił on bowiem wrażenia na rolniczce Annie, której kandydatem został. Widzowie zarzucali mu między innymi nieprzygotowanie do życia na wsi. Finalnie pary nie połączyło uczucie, uczestnik odpadł zaś z programu jako pierwszy.

Tuż po zakończeniu emisji programu Łukasz postanowił „zemścić się na produkcji” – w mediach zaczął bowiem ujawniać „tajemnice” show . Bez jego komentarza nie mógł obyć się także zakończony przed kilkoma dniami sezon.

Pierwotnie na facebookowym koncie mężczyzny pojawiło się zdjęcie Kamili. Twierdził on, że uczestniczka nie zdecyduje się wybrać żadnego z kandydatów. Rewelacje te postanowili skomentować między innymi twórcy programu.

– Nie pokładalibyśmy specjalnie wiary w rewelacje pana Łukasza, z jego dość luźnym stosunkiem do prawdy – napisali.

Gdy okazało się, że Kamil w trakcie finałowego odcinka oświadczył się Joannie, Łukasz postanowił zmienić swoją wersję wydarzeń. Uznał, że całość była… zaplanowana i opłacona.

– Oświadczyny za 10 tysięcy złotych, byle nie prywatnie, romantycznie, byle zyskać kolejne rekordy popularności… to już lepiej popłakać się za 500 złotych – stwierdził.

Dajecie wiarę podobnym twierdzeniom?