Brytyjska zakonnica po 25 latach w klasztorze związała się z polskim mnichem
Kilka dni temu światło dzienne ujrzała przepiękna, ale bardzo nietypowa historia miłosna. Jej bohaterami są brytyjska zakonnica i polski mnich. Oboje odnaleźli drogę nie tylko do Boga, ale i do swoich serc.
Reportaż o nietypowej parze przygotowała stacja BBC. Dziennikarze dotarli do Lisy Tinkler, dawnej siostry Mary Elisabeth, która spędziła w zakonie karmelitanek 25 lat: dopóki nie spotkała ojca Roberta.
Brytyjska zakonnica i polski mnich: niezwykła historia miłosna
Lisa Tinkler od dziecka była bardzo bogobojna. Do zakonu karmelitanek wstąpiła w wieku 19 lat. Od tego czasu przebywała w klasztorze w Preston. Jej codzienność skupiona była na kontemplacji i ascezie.
– Żyłam jak pustelnik. W ciągu dnia były dwa półgodzinne momenty, gdy mogłam rozmawiać z innymi zakonnicami. Przez resztę czasu trzeba było samotnie siedzieć w swojej celi. Nigdy z nikim nie pracowało się wspólnie nad czymś, zawsze było się samemu – słyszymy jej wspomnienia w reportażu BBC.
Była w zakonie od 24 lat, kiedy w 2015 roku do Preston zawitał mnich z Oksfordu, ojciec Robert, który pochodził ze Śląska . Siostra Mary Elizabeth miała dbać o jego wikt i opierunek.
– Gdy otwierałam drzwi, dotknęłam jego rękawa i poczułam coś podobnego do wstrząsu. Po prostu poczułam chemię i byłam trochę zawstydzona. I pomyślałam: Boże, czy on też to poczuł? To było trochę niezręczne – wspomina Lisa Tinker.
Miłość zakonnicy i mnicha: szczęśliwe zakończenie
Ogromne było zdziwienie zakonnicy, kiedy tydzień później dostała od ojca Roberta list, w którym ten poprosił ją o rękę . Nie znał przecież nawet jej prawdziwego imienia, widział tylko jej twarz.
Była zdenerwowana i przerażona tym, że zakochała się w mnichu. Zdecydowała się jednak opuścić zakon. Po tym wydarzeniu targało nią wiele wątpliwości, miała nawet myśli samobójcze. Wszystko minęło, kiedy spotkała się z Robertem już poza murami klasztoru .
Od tego czasu są nierozłączni. Znaleźli też sposób, aby nie tracić bliskiego kontaktu z bogiem. Robert dołączył do kościoła anglikańskiego. Obecnie jest proboszczem w kościele Wszystkich Świętach w miejscowości Hutton Rudby w North Yorkshire. Lisa jest kapelanką w lokalnym szpitalu.
– Przez całe życie religijne mówiono mi, że serce powinno być niepodzielne i oddane Bogu. Nagle poczułam, że moje serce rozszerza się, by pomieścić w sobie Roberta, ale zdałam sobie sprawę również, iż zawiera ono także wszystko inne, co dotychczas wielbiłam. Nie czuję żadnej różnicy w stosunku do Boga i to mnie uspokaja – mówi w reportażu kobieta.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
Źródło: BBC