Nowe fakty o śmierci Bohdana Gadomskiego. Prokuratura wykryła podejrzane informacje, przyjaciele proszą o pomoc
Informacja o śmierci Bohdana Gadomskiego trafiła do mediów dopiero 7 kwietnia. Wiadomość o śmierci dziennikarza udostępniono na jego oficjalnym profilu, do którego dostęp ma ów nieznany nikomu przyjaciel, który towarzyszył dziennikarzowi przez ostatnie tygodnie życia.
Bohdan Gadomski zmarł 24 marca. Dziennikarz, wieloletni współpracownik gazety Angora , w której publikował liczne wywiady z ludźmi teatru, muzyki, filmu. Mężczyzna zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Przyjaciele nagle przestali mieć z nim kontakt, pod opiekę wziął go pewien mężczyzna, który twierdzi, że to właśnie na niego dziennikarz przepisał swój majątek. Jednak prokuratura wykryła pewne nieprawidłowości.
Bohdan Gadomski: okoliczności śmierci
Bohdan Gadomski żył samotnie, nigdy nie założył rodziny. Przyjaźnił się z łódzką lekarką Marią Dubert. Kiedy Maria Dubert odeszła, do opieki zatrudnił opiekunkę, Panią Marię, z którą również połączyła go przyjaźń. Wielu przyjaciół wiedziało, że to właśnie jej dziennikarz zapisał swój majątek.
Do majątku dziennikarza oprócz mieszkania i konta w banku należy pies – champion i medalista oraz archiwum o ogromnej wartości, zawierające niezwykłe zapisy rozmów i wywiadów przeprowadzonych przez Gadomskiego. Jednak jak donosi Pomponik, w ostatnich miesiącach życia obok dziennikarza pojawił się tajemniczy pan Borys, który twierdzi, że to dla niego w ostatniej chwili Gadomski zmienił testament.
- Ogromny pożar, nad miastem kłęby dymu. Widok jest porażający, kilkanaście zastępów walczy
- Zaczęło się, niebywała awantura w Biedronce. Wściekli klienci zaczęli się kłócić o restrykcję z kierownikiem, działo się niewyobrażalne
- Uwaga: Każdy Polak dostanie dziś wiadomość SMS. Znamy jej treść, bardzo ważne
Prokuratura bada okoliczności śmierci Bohdana Gadomskiego
Jak podaje plotek.pl, Gadomski chorował na cukrzycę, przeszedł też zawał. Kiedy w lutym trafił do szpitala u jego boku, pojawił się opiekun, pan Borys. Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi poinformował w rozmowie z Faktem , że dziennikarz wypisał się ze szpitala 6 marca i postanowił odpocząć w domu tajemniczych przyjaciół. Nikt przez ostatnie tygodnie nie mógł się z nim skontaktować.
Krzysztof Kopania w rozmowie z Faktem mówił:
– Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy ten stan, który doprowadził do hospitalizacji, mógł wynikać z niewłaściwego stosowania leków.
Natomiast mecenas Marcin Białecki, pełnomocnik Marii M. wyjawił, iż tajemniczy znajomy zażądał zwrotu kluczy i psa od pani Marii, twierdząc, że to wszystko należy do niego. Podobno zaciągnął także dziennikarza do banku, by udzielił mu pełnomocnictwa i dostępów do konta. Przyjaciele Gadomskiego postanowili wynająć prywatnego detektywa, by poznać prawdę. Nie chcą by praca i majątek ich przyjaciela trafiła w niepowołane ręce, założyli więc zbiórkę na portalu pomagam.pl.
– Pomóżmy wyjaśnić tajemniczą śmierć polskiego Liberace i ocalić jego zbiory. Potrzebujemy środki na detektywa śledczego – piszą.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Dziennikarz przeprowadził tysiące wspaniałych i cennych wywiadów, które teraz znajdują się w jego prywatnym archiwum.
Prokuratura bada przyczyny śmierci dziennikarza. Pojawienie się tajemniczego opiekuna Borysa i dziwne zmiany w testamencie wzbudziły podejrzenia śledczych.
ZOBACZ TEŻ:
- Państwowa Inspekcja Sanitarna podjęła nagłą i niespodziewaną decyzję. Bardzo niebezpieczna bakteria w popularnym produkcie
- Od wtorku znów mają nakaz noszenia maseczek, ludzie nie mogą uwierzyć. Wiadomość o sytuacji w Bułgarii
- Chcieli pożegnać swoje martwe dziecko. Kiedy matka przytuliła nieżyjące niemowlę, stało się niewyobrażalne, kobieta zamarła
- Znika bardzo ważne miejsce dla wielu Polaków. Decyzja została podjęta, z końcem sierpnia wszystko zamkną
- Wielki wybuch na południu Polski. Wysłano 9 jednostek straży pożarnej, niestety są ofiary
- Polsat przekazał druzgoczący apel polskiej rodziny, każda pomoc jest na wagę złota. W szpitalu mogli podmienić ich dzieci
źródło: plotek.pl