Minęło 5 lat od śmierci Bogusława Kaczyńskiego. W jego domu dokonano zaskakującego odkrycia
Dokładnie 21 stycznie minie pięć lat od śmierci Bogusława Kaczyńskiego. Wielki wielbiciel opery i bibelotów był uwielbiany przez Polaków. Często bywał też w programach śniadaniowych. Jego odejście zasmuciło wielu fanów. Mało kto jednak słyszał, jakiego odkrycia dokonano w jego domu po śmierci.
Bogusław Kaczyński słynął z zamiłowania do pięknych rzeczy i zbierał niesamowite rzeczy. Planował nawet wybudować muzeum dla słoni, które kolekcjonował.
Bogusław Kaczyński zostawił po sobie fortunę
Bogusław Kaczyński chwilę przed śmiercią postanowił zmienić testament. Mężczyzna zdecydował, że wszystko, co posiada przekaże fundacji Orfeo, którą ćwierć wieku wcześniej założył, by pomagać utalentowanym młodym ludziom.
Nie jest tajemnicą, że Bogusław Kaczyński zostawił po sobie fortunę. W 150-metrowym apartamencie na Wilanowie i w domu w Konstancinie-Jeziornie zgromadził mnóstwo bibelotów i cennych antyków. W jego mieszkaniu i willi było kilka tysięcy słoni. Kaczyński kolekcjonował je latami i marzył o tym, aby wybudować dla nich muzeum.
– W domu stoją jedynie moje ulubione okazy. Pozostałe, a jest ich kilkanaście setek, są spakowane w paczki i czekają na moment, w którym otworzę dla nich muzeum – mówił w rozmowie z Echem Dnia.
Bogusław Kaczyński uwielbiał słonie
Według medialnych doniesień Bogusław Kaczyński nie umieścił w testamencie informacji o wybudowaniu muzeum dla słoni, które kolekcjonował. Do ostatniej chwili miał nadzieję, że zrobi to sam. Niestety nie zdążył.
Mężczyzna zaczął zbierać figurki słoni, gdy był młodym dziennikarzem i dopiero rozpoczynał swoją przygodę z operą i telewizją. Wówczas otrzymał od kogoś słonika z informacją, że ma mu przynieść szczęście.
– Wtedy też po raz pierwszy usłyszałem radę, by kolekcjonować jedynie słonie mające trąbę uniesioną do góry, bo tylko takie gwarantują pomyślność – wspominał.
W bardzo dużej kolekcji Bogusława Kaczyńskiego znalazły się niepowtarzalne okazy. Niektóre też bardzo cenne. Prawie z każdym związana była jakaś historia. Najmniejszego słonika dziennikarz dostał od legendarnej przedwojennej gwiazdy Toli Mankiewiczówny.
Podobno kolekcja słoni Bogusława Kaczyńskiego wciąż czeka na skatalogowanie. Być może przyjaciele mężczyzny spełnią jego największe marzenie.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: