Kolosalne zmiany w Biedronce. Lada dzień sklep zaskoczy klientów, zdziwienie gwarantowane

O tym, jak radziła sobie sieć – pisaliśmy niedawno. Po 25 latach aktywności nadszedł czas na duże zmiany. Wiemy, na czym będą polegały. W głównej mierze będą miały znaczenie dla pracowników giganta sprzedaży.

Jak dowiadujemy się z portalu wiadomoscihandlowe.pl zmiany, które wprowadza Biedronka, dla konsumenta będą miały walory wizualne. Chodzi bowiem o kolor i krój strojów, jakie będą nosili na co dzień pracownicy sklepu. Będą różniły się w zależności od stanowiska i wykonywanej funkcji.

Jak dowiadujemy się z portalu fakt.pl , sieć jest w trakcie wyposażania pracowników w czerwone lub czarne zestawy odzieży, których zadaniem jest dodanie prestiżu dla miejsca. Prawdopodobnie na odzieży zabraknie także napisu Biedronka, a w formie logo pozostanie sam powszechnie już znany mały owad. Co sądzicie o takich zmianach?

Biedronka to supermarket, który systematycznie zaskarbia sobie serca Polaków. Specjalne oferty i niskie ceny powodują, że chętnie udajemy się tam na codziennie zakupy. W najbliższym czasie planowana jest wielka zmiana, obok której nie uda się przejść obojętnie. Wiemy, na czym będzie polegała metamorfoza sieci.

Biedronka rozpoczyna proces wielkich zmian. Firma stara się przekonać o rosnącym prestiżu supermarketu. Według kadry, słowo Biedronka, wkrótce nie będzie potrzebne już w logo.

Jak klienci odczują zmiany w sieci sklepów Biedronka?

Pierwszy sklep pod nazwą Biedronka powstał już w 1995 roku w Poznaniu. W dwa lata, sieć liczyła ponad 200 supermarketów w całej Polsce. Kupieniem całego przedsiębiorstwa zainteresował się koncern Jeronimo Martins, który jest oficjalnym właścicielem marki od 1997 roku. Od tego momentu liczba punktów sprzedaży wzrosła ponad 10-krotnie.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

1. Od kilku godzin Polaków obowiązują nowe wytyczne. Jeśli się nie dostosujesz, możesz ponieść konsekwencje
2. Wielka radość w domu Rozenek. Zdjęcie syna pojawiło się w sieci, wszystkiego najlepszego
3. Zniszczony grób uwielbianego polskiego aktora. Aż przykro patrzeć, mamy łzy w oczach