Beata Kozidrak wyznała, bez czego nie może żyć
Beata Kozidrak podczas wywiadu wyznała, bez czego nie rusza się z domu. Gwiazda przyznała, że kiedy nie może zabrać ukochanej rzeczy, wpada w panikę. – Dla mnie to tragedia – podkreśliła. Spodziewaliście się, że istnieje taka rzecz?
Beata Kozidrak w rozmowie dla magazynu Kobieta i życie przyznała, że „dusi się w małych torebkach”. Zawsze kiedy wybiera się na jakiś bankiet, może zabrać ze sobą jedynie małą torebeczkę, co sprawia, że wpada w panikę.
Szczere wyznanie Beaty Kozidrak
Beata Kozidrak zdobyła się na szczere wyznanie podczas rozmowy dla miesięcznika Kobieta i życie . Artystka przyznała, że nie znosi małych torebek.
– Duszę się w małych torebkach. Są jak za ciasna sukienka. Kiedy idę na bankiet, na którym obowiązuje dress code, a ten zakłada do małej czarnej małą torebkę, wpadam w panikę — powiedziała piosenkarka.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Największym problemem dla niej jest fakt, że do tak małej torebki mieści się niewiele rzeczy, a Kozidrak nie jest w stanie wybrać tych najpotrzebniejszych. Nigdy bowiem nie wiadomo, co może się wydarzyć, a warto być przygotowanym na różne okoliczności.
– Dla mnie to tragedia, bo co niby mam do niej włożyć? Co wybrać spośród tysiąca rzeczy, z których każda może się przydać. Na co dzień noszę duże torebki, które pomieszczą wszystko, a nawet zapasowe buty – zdradziła Beata.
Trzeba przyznać, że jest w tym trochę racji. Mała torebka, na którą najczęściej decydują się kobiety, udając się na eleganckie imprezy, może pomieścić zaledwie szminkę, chusteczki i być może telefon. Już umieszczenie tam portfela jest często wyzwaniem.
Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Kilka wskazówek, aby wyglądać doskonale na zdjęciach z wakacji
- Wiśniewski kompletnie łysy. Internauci zbierają szczęki z podłogi na jego widok
- Córka poinformowała o nagłej śmierci. Artysta zmarł we śnie
Źródło: Kobieta i życie