Bardzo smutne wieści o stanie zdrowia Jana Nowickiego. Dramat rozgrywa się w domowym zaciszu
Jan Nowicki jest jedną z ikon polskiego filmu i teatru. Niestety, w ostatnim czasie zrezygnował z regularnego pojawiania się na scenie. Teraz na jaw wyszły przykre wieści dotyczące jego zdrowia. Aktor i pisarz zdradził, z czym musi się mierzyć w zaciszu własnego domu.
Jan Nowicki zagrał ponad 200 ról, wśród których znalazły się takie słynne kreacje, jak tytułowy Wielki Szu, czy premier Węgier w czasach rewolucji, Imre Nagya w „Niepochowanym”. Ostatnio pojawił się jeszcze w słynnym „Fanatyku” u boku Piotra Cyrwusa oraz w komediodramacie „Pan T.”, jednak od tego czasu zniknął ze sceny.
Jak wyjawiła jego żona, Anna Kondratowicz, gwiazdor zrezygnował z aktorstwa. O wiele pewniej czuje się, mając przed sobą kartkę papieru i mogąc spisać swoje myśli, zamiast je wypowiadać. Okazuje się bowiem, że artysta ma coraz większe kłopoty z pamięcią.
Niepokojące doniesienia o polskim artyście. Jan Nowicki zdradził, z czym się boryka
Jan Nowicki już od pewnego czasu porusza się o lasce. Jak ujawniła w rozmowie z „Super Expressem” jego żona, podjął decyzję o zmianie zawodu z aktora na pisarza. Prawdopodobnie przyczyną są coraz większe problemy z pamięcią. Podczas niedawnego wywiadu w programie „Rozmowa bez faulu” sam artysta stwierdził, że wypowiadałby się składniej, gdyby mógł po prostu napisać odpowiedź i niecierpliwił się, kiedy umykała mu myśl.
– Jest mi przykro, że mówię tak jak mówię. Gdybym usiadł nad białą kartką papieru, zrobiłbym to lepiej, krócej. I bym nie ględził – wyznał.
Wygląda na to, że gwiazdor doskonale czuje się w roli pisarza. Niedawno promował swoją najnowszą książkę „Szczęśliwy bałagan”, w której opublikował swoje listy do przyjaciela — był to swoisty pamiętnik, pełen spostrzeżeń i myśli, a przede wszystkim opisów codzienności.
Jan Nowicki przyznaje jednak, że gdyby nie obecność Anny Kondratowicz, która jest jego menadżerką, a do 2016 roku — także żoną, miałby spore problemy, także w zaciszu własnego domu. Utrata pamięci sprawia, że artysta czuje obawę przed wykonywaniem prostych, przyziemnych czynności.
– Boje się włączyć żelazka do prasowania, wszystko, co ma związek z prądem. To nie jest mój świat. Mam to szczęście, że spotkałem Anusię, która się w tym odnajduje. Do tego ma dziką pamięć, czego jej nie zazdroszczę, bo to musi być bardzo bolesne jak się tyle pamięta. Ja tracę pamięć, bardzo często z pamięci wyrzucam pewne fragmenty i wcale nie jest mi smutno – stwierdził.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Katarzyna Cichopek przerwała milczenie. Przejmujący komunikat. „Jest mi ciężko”
- Pochodzenie Krystiana Ochmana może zaskoczyć. 22-latek nie urodził się w Polsce
- Co naprawdę robią z jedzeniem pokazywanym w „Pytaniu na śniadanie”? Można się zdziwić
Źródło: Super Express