Barbara Kurdej-Szatan wstrząśnięta śmiercią Agnieszki. „Boże, co za koszmar”
Media poinformowały o śmierci 37-letniej Agnieszki z Częstochowy. Zdaniem rodziny kobieta miała być ona kolejną – po Izabeli z Pszczyny – ofiarę zaostrzonego przed ponad rokiem prawa antyaborcyjnego. Oświadczenie bliskich zmarłej Agnieszki udostępniła w mediach społecznościowych między innymi Barbara Kurdej-Szatan.
Barbara Kurdej-Szatan o śmierci Agnieszki z Częstochowy. „Koszmar”
Basia opublikowała w instagramowej relacji post Aborcyjnego Dream Teamu, organizacji działającej na rzecz bezpiecznej aborcji w Polsce, w którym opisano historię zmarłej 25 stycznia kobiety.
– Boże, co za koszmar. Przeczytajcie, co po kolei spotkało w naszym kraju tę kobietę – napisała.
W upublicznionym apelu rodzina Agnieszka prosi o „sprawiedliwość i zadośćuczynienie za śmierć żony, mamy, siostry i przyjaciółki”. Jak przekazano, „ponownie zginęła niewinna, młoda kobieta, osierocając trójkę dzieci”.
– Chciała żyć – zaznaczono.
21 grudnia 2021 roku kobieta, będąca w pierwszym semestrze bliźniaczej ciąży, miała trafić na oddział częstochowskiego szpitala. Jak informuje rodzina – „z dnia na dzień jej stan ulegał pogorszeniu”. 23 grudnia stwierdzono śmierć pierwszego z bliźniąt.
– Niestety, nie pozwolono na usunięcie martwego płodu, ponieważ prawo w Polsce temu surowo zabrania. Czekano aż funkcje życiowe drugiego z bliźniaków samoistnie ustaną – dodano.
Według przekazanej relacji „Agnieszka nosiła w swoim łonie martwe dziecko przez kolejne 7 dni”. Śmierć kolejnego miała bowiem nastąpić dopiero 29 grudnia.
– Ręcznego wydobycia płodów dokonano po następnych 2 dniach, a mianowicie 31 grudnia. Agnieszka zachorowała na sepsę, choć informacji o sepsie jednak nigdzie w dokumentach nie ma. Szpital bardzo utrudniał kontakt. Zatajano wiele spraw, ze strony medycznej – stwierdzono w oświadczeniu.
Zdaniem rodziny 24 stycznia 2022 roku stan Agnieszki wskazywał na agonię. Dzień później, „pomimo prób ratunku zmarła w Blachowni”.
– Dysponujemy niezbitymi dowodami na popełnione przestępstwo jak i próby utajenia przyczyn stanu zdrowia Agnieszki, a także podawanie przez personel szpitala fałszywych informacji co do okoliczności śmierci – zakończono.
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- „Pytanie na śniadanie”: Widzowie zaskoczeni zachowaniem prowadzącej. Co sobie myślała?
- Nie do wiary z kim Roznerski pojawił się na salonach. Nie mogła oderwać od niego wzroku
- Piotr Gąsowski w centrum dramatycznych zdarzeń. Przyjechała straż