Barbara Krafftówna opowiedziała, co czuła, gdy Andrzej Wajda złożył jej propozycję roli. Niewiarygodne, że tak o sobie myślała
Barbara Krafftówna uznawana jest za jedną z największych aktorek polskiego kina i teatru. Kobieta to prawdziwa ikona, które zyskała dożywotnie uznanie w oczach widzów i krytyków. Gwiazda kina przedwojennego opowiedziała kiedyś, co czuła, gdy Andrzej Wajda złożył jej propozycję. To, co o sobie pomyślała, jest niewyobrażalne.
Przypomnijmy, że debiut aktorski Barbary Krafftówny przypadał na rok 1946. Niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, ale ikona polskiego filmu łącznie wcieliła się w ponad 60 ról odkrywanych na deskach teatralnych oraz ponad 30 w Teatrze Telewizji. Ogólnokrajową sławę i rozpoznawalność zawdzięcza postaci Felicji w filmie Jak być kochaną oraz Stefki w Popiele i Diamencie. Aktorka zdecydowała się na szczere wyznanie dotyczące propozycji Andrzeja Wajdy.
Barbara Krafftówna opowiedziała o propozycji Andrzeja Wajdy
Aktorka szczerze przyznaje, że propozycja, którą złożył jej przed laty Andrzej Wajda, okazała się jedną z najciekawszych w jej karierze aktorskiej. W końcu Popiół i Diament to jedna z tych pozycji, którą czytali niemalże wszyscy. Kiedy dowidziała się, że reżyser filmowy to właśnie ją widzi w swoim filmie jako Stefkę, dosłownie nie mogła w to uwierzyć.
W mgnieniu oka pojechała do Wrocławia, gdzie kręcone były zdjęcia, aby zapytać Wajdę, co tak naprawdę nim kierowało, by tak mocno określona przez autora postać odgrywana była właśnie przez nią.
-[…] czułam swoje drobne ręce zupełnie niepodobne do rąk Stefki z powieści – swoje warunki fizyczne, nieprzystające, jak sądziłam, do rysunku tej postać- czytamy na portalu fototeka słowa aktorki.
Co tak naprawdę pomyślała Barbara Krafftówna?
Przypomnijmy, że postać Stefki przez Andrzejewskiego opisana została jako prosta i zdrowa dziewczyna. Jej cechą charakterystyczną była siła, której prawdopodobnie nigdy nie zawahała się użyć. Andrzej Wajda stwierdził wówczas, że dokładnie przemyślał całą sprawę i nie zależy mu na identyczności postaci.
–Oczywiście, przy takiej koncepcji reżysera wiedziałam, że Stefkę będę mogła zagrać, chociaż jakby wbrew sobie: przeciwko temu, jak wyglądam i jaka jestem, wbrew własnej fizyczności – dodaje aktorka.
Nowe, niekonwencjonalne zadanie okazało się strzałem w dziesiątkę. Postać Stefki przyniosła jej wyjątkową popularność i sławę.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Aktorka uznawana jest za ikonę polskiego kina.
Rozpoznawalność przyniosła jej rola Felicji w filmie Jak być kochaną.
Rola Stefki w Popiole i Diamencie była najciekawszą propozycją w jej karierze.
ZOBACZ TEŻ:
- Napój oczyszczający tętnice. Wystarczy pić dwa razy dziennie
- Anna Jantar byłaby zachwycona. Wnuczka odziedziczyła cechy babci i mamy
- Roksana Węgiel zdeklasowała Pierwszą Damę. Nikt się tego nie spodziewał
- Przebrał się za mamę, by zdać za nią prawo jazdy. Sytuacja wymknęła się spod kontroli
- Nowy Rok zbiera śmiertelne żniwo. Nie żyje 27-letni aktor
- Życie Wiśniewskiego się załamało, przeżył okropną tragedię w rodzinie. Długo nie mógł się pozbierać