Niepełnosprawne kobiety u ginekologa przeżywają piekło. „Sama nie będę pani wkładać na fotel”
Badanie ginekologiczne już z samej swojej natury nie jest zbyt przyjemnym wydarzeniem. Wymaga bezpiecznej, intymnej atmosfery, która zagwarantuje pacjentce poczucie bezpieczeństwa i należyty komfort podczas wizyty. Niestety, nie dość, że w tej kwestii nasz kraj ma jeszcze wiele do zrobienia, to w jeszcze gorszej sytuacji są pacjentki z niepełnosprawnością fizyczną lub intelektualną. Jak możemy przeczytać w raporcie przygotowanym przez Fundację Kulawa Warszawa, to co spotyka je za drzwiami niektórych gabinetów, czasem przypomina piekło.
Niepełnosprawne pacjentki powinny mieć dostęp do wizyty u lekarza tak samo, jak zdrowe kobiety. Niestety, badanie ginekologiczne u Polek z niepełnosprawnością nierzadko odbiega od nawet minimalnych standardów, które powinny być zachowane podczas wizyty. Tak przynajmniej wynika z raportu ”Przychodzi baba do lekarza” Fundacji Kulawa Warszawa.
Dlaczego badanie ginekologiczne jest dla niepełnosprawnej pacjentki trudno dostępne?
Nie zawsze chodzi o brak warunków (opuszczany fotel ginekologiczny czy toaleta przystosowana do potrzeb pacjentki niepełnosprawnej, która chciałaby się tam przygotować do badania), choć to również jest duży problem, który pojawia się już na etapie umawiania wizyty. Pacjentka chce przecież wiedzieć, w jakich warunkach badanie ginekologiczne zostanie przeprowadzone i z jakimi trudnościami będzie musiała się ewentualnie zmierzyć.
– Często rejestratorzy nie wiedzą, o co chodzi, kiedy pytam się o dostępność, bo nikt ich nie pytał o to, oni sami nigdy nie sprawdzali i do końca nie wiedzą, co to znaczy „dostosowane”. Czy chodzi o to, że nie ma schodów? Czy fotel jest dostępny? Czy drzwi mają odpowiednią szerokość? – czytamy w raporcie wypowiedź z jednej niepełnosprawnych pacjentek.
– Czasami musiałam wykonywać karkołomne czynności, żeby z gołą pupą wejść na fotel — przyznała inna.
– Lekarka powiedziała: „Co ja pani poradzę, nie mamy dodatkowych osób do pomocy, sama nie będę panią wkładać na fotel” – opowiedziała kolejna.
Dlaczego pacjentki z niepełnosprawnością obawiają się badania ginekologicznego?
Niestety, trudności wynikają również z nieodpowiedniego traktowania przez samych lekarzy. Przyczyny wynikają z braku odpowiedniej świadomości i kompetencji lub zwyczajnego braku empatii. Niepełnosprawne pacjentki są karcone za pytania dotyczące ewentualnego macierzyństwa. Po macoszemu, a czasem wręcz po arogancko, traktowane są również pytania niepełnosprawnych pacjentek o kwestie dotyczące seksualności. Z raportu wyłania się także problem zachowania intymnych warunków podczas badania.
– Zapytałam go [lekarza] o możliwość zajścia w ciążę przeze mnie, jakby to wyglądało, żeby ocenił realne szanse i tak dalej. On jak wybuchnął, że chyba oszalałam i w ogóle, że w moim przypadku to jest absurdalne, żebym była w ciąży, miała dziecko, bo jeszcze na wózku inwalidzkim, a trzeba robić ciągłe USG i w ogóle tak na mnie nakrzyczał. Zachował się trochę nie po ludzku i nie zachował się jak lekarz godny wizyty kobiety. Po tej wizycie od razu poszukałam innego ginekologa — czytamy w raporcie wypowiedź jednej z pacjentek.
– Lekarz kiedyś powiedział: a co tam pani może być, nie rodzi pani, nie ma chłopaka — przyznała kolejna.
– Czasem jak leżę na tym fotelu, to ktoś wchodzi, fotel jest za zasłonką, ale i tak się źle czuję — wyznała jeszcze inna pacjentka.
– Padło złote pytanie: „A jest pani w ciąży? Bo jak tak, to coś wymyślimy” – czytamy wypowiedź kolejnej.
To tylko niektóre przykłady traktowania niepełnosprawnych kobiet, które decydują się na ginekologiczne. Jak widać, polska służba zdrowia ma przed sobą jeszcze długą drogę.
Szacuje się, że w Polsce jest ponad 2,5 mln niepełnosprawnych kobiet.
Zobacz zdjęcia:
Badanie ginekologiczne wymaga od lekarza zapewnienia pacjentce szczególnego komfortu.
Niestety pacjentki z niepełnosprawnością podczas wizyty i u ginekologa często borykają się z wieloma trudnościami.
Czasem polegają one na konieczności korzystania z gabinetów, gdzie fotel ginekologiczny nie jest przystosowany do badania osoby niepełnosprawnej.
Pacjentki skarżą się, że są traktowane po macoszemu.
Słowa, które zdarza im się usłyszeć za drzwiami gabinetu ginekologicznego, nigdy nie powinny padać z ust lekarza.
Zobacz też:
- Jak przestać jeść słodycze? 10 tricków, które pomogą zwalczyć apetyt na słodkości
- Jak poradzić sobie ze stresem? 10 porad, jak pokonać stres w pracy i w domu
- Olej z czarnuszki. Czym jest Złoto Faraonów?
- Jak się opalać, żeby się nie spalić? Najważniejsze zasady bezpiecznego opalania
- Bulletproof coffee – co to jest? Kuloodporna kawa podbija świat