Pamiętacie ,,Panią Walewską”? Każda babcia ją miała, wasza też?
Na samo wspomnienie przychodzą na myśl rodzinne obiadki, kiedy to zjechały się wszystkie ciocie, a aromaty perfum mieszały się ze sobą. Suto zastawione stoły, gromande plotki, powtarzające się pytania o szkołę i przyszłość – miało to swoje uroki. A do tego wszystkiego, w powietrzu unosił się zapach Pani Walewskiej . Zabawne wspomnienia dzieciństwa.
Babcia chyba każdego z nas miała w swojej toaletce flakonik słynnych perfum Pani Walewska . Miały one zawsze bardzo intensywny i charakterystyczny zapach. Czerwona wersja była chyba najmocniejsza. Nie sposób jej zapomnieć. Kojarzycie te perfumy?