Starsza pani przypadkiem wykręciła zły numer. Ciężko uwierzyć, kto do niej oddzwonił
Babcia chciała zakupić nowy sprzęt medyczny. Kiedy zadzwoniła, by go zamówić, okazało się, że pomyliła jedną cyferkę. Ciężko uwierzyć, dokąd się dodzwoniła – i kto oddzwonił!
Starsza pani nie spodziewała się takiego obrotu spraw. Kiedy wykonała połączenie telefoniczne, wydawało jej się, że wszystko poszło po jej myśli. Już niedługo miała poznać prawdę i doświadczyć czegoś niezwykłego!
Babcia zadzwoniła pod zły numer
Pewnego dnia babcia stwierdziła, że przydałby jej się nowy chodzik. Nie zastanawiając się długo, wykręciła numer do sklepu ze sprzętem medycznym. Okazało się jednak, że pomyliła ostatnią cyferkę numeru.
Staruszka nie miała pojęcia, że doszło do fatalnej pomyłki, ponieważ nikt nie odebrał telefonu. Postanowiła więc, że nagra się na automatyczną sekretarkę, gdzie dokładnie opisała swoją sytuację. To, co wydarzyło się dalej, wprawiło ją w ogromne osłupienie.
Okazało się, że numer należał do prokuratury okręgowej. Kiedy odsłuchali wiadomość, którą nagrała babcia, wzruszyli się. Pomyłka była dla nich również zabawną niespodzianką. Kyle Hartstock oddzwonił na numer kobiety, aby wyprowadzić ją z błędu. Zanim zdążył wyjawić jej prawdę, babcia podkreśliła, że nie może funkcjonować bez nowego chodzika, więc sprawę trzeba potraktować jako priorytetową.
Czy staruszka została poinformowana o pomyłce?
Mężczyzna nie miał serca, aby powiedzieć starszej pani, że dodzwoniła się pod zły numer. Cała sytuacja tak go rozczuliła , że postanowił spełnić jej marzenie o nowym sprzęcie medycznym. Kyle Hartstock skontaktował się z prawdziwym sklepem. Mimo że mieli wiele wątpliwości postanowili złożyć się na nowy chodzik dla Pani Weems.
Biuro prokuratury wyznaczyło 8 przedstawicieli , którzy udali się do staruszki , aby wręczyć jej niecodzienny prezent. Kiedy babcia zobaczyła ich w progu drzwi, zaniemówiła. Od razu chciała zwrócić pieniądze za chodzik, jednak oni nie chcieli o tym słyszeć.
– Sprawili, że poczułam się tak dobrze. Minęło dużo czasu, odkąd czułam się tak dobrze — powiedziała pani Weems.
Na koniec kobieta uściskała wszystkich, którzy podarowali jej przepiękny prezent. Wytłumaczyła, że chodzik był jej niezbędny, ponieważ wybierała się na ślub wnuka. Pracownicy biura postanowili, że podtrzymają kontakt ze staruszką i przyznają, że już nie mogą doczekać się kolejnego spotkania.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Babcia nie kryła szczęścia, które spowodowane było miłą niespodzianką.
Kiedy pracownicy biura odebrali telefon, byli wzruszeni pomyłką.
Postanowili, że kupią starszej pani nowy chodzik.
ZOBACZ TEŻ:
- Tajemnicza śmierć Marii Probosz. Aktorka przegrała walkę z chorobą?
- Fakt, o którym rząd milczy, w kontekście wzrostu emerytur. Najubożsi emeryci zostaną najbardziej pokrzywdzeni
- Dominika Gwit zostanie drugą Dorotą Szelągowską? Gwiazda pokazała świąteczny dom
- Syn Maryli Rodowicz źle znosi rozwód rodziców. „Nie może stanąć po jednej stronie konfliktu”
- „Utrzymuje mnie 5 facetów. Dzięki temu spłaciłam dług rodziców i mogłam pójść na studia, nie żałuję”
- 18 sytuacji, które pokazują, że leginsy nie zostały stworzone dla wszystkich. 11. zdjęcia nie da się wyrzucić z pamięci
źródło: o2.pl