Awantura z udziałem Małgorzaty Rozenek i Majdana na lotnisku. Musieli dodatkowo zapłacić, puściły im nerwy
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan dojechali na Lotnisko Chopina, skąd miała rozpocząć się ich emocjonująca podróż. Tymczasem przy odprawie doszło do niejednej awantury. Słynna para musiała dopłacić i uporać się z przykrą sytuacją. W pewnym momencie piłkarz nie wytrzymał.
Nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rozenek kocha Francję. Mieszkała tam przez trzy lata w czasie studiów, a już jako nastolatka poprosiła rodziców o pozwolenie na wyjazd do Nicei. Jednak obecna podróż z pewnością zapadnie gwieździe w pamięć. A wszystko przez nieprzyjemny incydent na lotnisku.
Gwiazda ma w zwyczaju zamieszczanie obszernych relacji. Często towarzyszy jej też mąż, Radosław Majdan. Nie inaczej było tym razem, a uwadze fanów nie mógł umknąć grymas na twarzy sportowca. „Perfekcyjna pani domu” doskonale o tym wiedziała, dlatego zaraz opowiedziała o tym, co ich spotkało.
Awantura na lotnisku, Majdanowi puściły nerwy. Małgorzata Rozenek o wszystkim opowiedziała
Małgorzata Rozenek radośnie oznajmiła, że wraz z mężem wybiera się do ukochanej Francji — nie tylko w celach rekreacyjnych. Okazało się jednak, że wymarzoną podróż rozpoczął nieprzyjemny incydent.
Podczas odprawy pomiędzy małżonkami doszło do ostrej wymiany zdań, kiedy wyszło na jaw, że muszą dopłacić za nadbagaż. Prezenterka stwierdziła, że to normalna procedura, jednak piłkarz był odmiennego zdania. Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan dwa razy pokłócili się na lotnisku, kiedy mąż gwiazdy zarzucił jej zbyt dużą ilość niepotrzebnych pakunków.
– Zostaliśmy poproszeni o nadpłacenie bagażu, co jest zrozumiałe, bo rzeczywiście go mieliśmy. Jednak przez chwilę zrobiło się nerwowo, ponieważ Radosław stwierdził, że skoro jedziemy na cztery dni, to nie potrzebuję 20 torebek. Najlepsze jest to, że musieliśmy przepakować całą walizkę. Przełożyłam moje rzeczy do Radzia walizki, a mimo to nadal był nadbagaż – usłyszeliśmy w relacji.
Z pewnością nie była to komfortowa sytuacja, puszczające nerwy Majdana raczej nie poprawiały atmosfery. Gwiazdor nie pozostał jednak obojętny wobec opowieści żony.
– Radosław ma tak skwaszoną minę, ponieważ pokłóciliśmy się już dwa razy. Jeśli dodać do tego krótką wymianę zdań to nawet trzy razy – wyliczała Małgorzata Rozenek.
– Nie my się pokłóciliśmy, tylko ty się pokłóciłaś – rzucił za jej plecami sportowiec, a fani mogli wstrzymać oddech, oczekując na kolejną awanturę.
Wydaje się jednak, że para zbyła już sprawę śmiechem, a co ważniejsze, mogła wreszcie rozpocząć upragnioną podróż. „Perfekcyjna pani domu” zdecydowanie odradziła jednak zwyczajną odprawę na rzecz bardziej luksusowej.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
