Artur Barciś i jego żona mieszkają w malowniczym miejscu. Zdumiewające, kto jest ich sąsiadem
Artur Barciś to jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, któremu największą popularność przyniosły role w dwóch kultowych polskich serialach „Miodowe lata” i „Ranczo”. Okazało się, że gwiazdor mieszka w naprawdę malowniczym miejscu.
Artur Barciś znany jest z fenomenalnych ról komediowych, które do dziś bawią wszystkich Polaków. Okazało się, że po zwariowanym dniu w pracy aktor najbardziej lubi wracać do domu, położonego w spokojnej miejscowości pod Warszawą. Jak mieszka gwiazdor?
Jak mieszka Artur Barciś?
Artur Barciś w przeszłości mieszkał na Muranowie, w centrum stolicy. Jednak po pewnym czasie aktor postanowił zmienić wielkomiejski zgiełk na spokój i ciszę, którą odnalazł w podwarszawskiej Choszczówce. Tutaj gwiazdor z radością może rozkoszować się naturą i swoim pięknym ogrodem.
Mieszkając z dala od wielkiego miasta, Artur Barciś mógł poczuć, co to znaczy należeć do lokalnej społeczności. Jak czytamy na portalu „Domek i ogródek”, dzięki mieszkaniu na Choszczówce aktor dowiedział się, co to znaczy być częścią wspólnoty. Jak mówi sam gwiazdor, w swoim poprzednim domu znał zaledwie trzech sąsiadów, a tutaj czuje się członkiem większej grupy.
– Znałem może trzy. Teraz mieszkam w domu z ogrodem, wokół są inne, i znam prawie wszystkich. Tak się dzieje, gdy się mieszka w pewnej enklawie, w społeczności, która chce razem współpracować. Człowiek czuje się podświadomie bardziej odpowiedzialny za miejsce, „poczuwa się” do wspólnoty — wyznał Artur Barciś w jednym z wywiadów.
Okazało się, że to nie jedyny plus mieszkania w tym miejscu. Jednym z najbliższych sąsiadów aktora jest kolega z branży filmowej — operator filmowy Piotr Wojtowicz, z którym Artur Barciś współpracował kiedyś w Teatrze Telewizji. Norek z „Miodowych lat” nie ukrywa, że panowie traktują się teraz niczym rodzina.
– Zaczęło się od wspólnego planu filmowego w Teatrze Telewizji, do którego Piotr robił zdjęcia, a ja grałem jedną z ról. I zgadało się w przerwie między zdjęciami, że „coś tam, coś tam, jakieś kłopoty, bo buduję dom”. „O! Ja też buduję!”, odparł Piotrek. „A gdzie?” „W Choszczówce”. „O, ja też! A na jakiej ulicy?”, „A jaki numer?”… Okazało się, że dzieli nas jedna posesja — wyznał Artur Barciś w wywiadzie dla portalu „Kobieta.pl”.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Kobieta w „Pytaniu na śniadanie” nagle zaczęła apelować do rządu. Wszystko poszło na żywo
- Wyszło na jaw, dlaczego Lewandowska nie zjawiła się na Gali Mistrzów Sportu. Niesłychane wieści