Anna Wendzikowska ujawniła porażające kulisy pracy w TVN. Teraz stacja zabrała głos
Anna Wendzikowska przez długi czas pojawiała się w „Dzień Dobry TVN” w charakterze dziennikarki opowiadającej o show-biznesie i branży filmowej. Jakiś czas temu zniknęła jednak z anteny, a później postanowiła w mocnych słowach podsumować byłego pracodawcę.
W oświadczeniu, które opublikowała w mediach społecznościowych, pojawił się szereg zarzutów pod adresem zarządu stacji i producentów programu śniadaniowego. TVN postanowił się do wszystkiego odnieść.
Co Anna Wendzikowska napisała o stacji TVN?
Prezenterka przede wszystkim oskarżyła swojego byłego pracodawcę o mobbing. Jak sama twierdzi, cały czas była surowo oceniana i nie pozostawiano jej żadnego marginesu błędu. Nie liczono się z jej uczuciami, a nawet ogólnym stanem, bo do pracy była wysyłana nawet w zaawansowanej ciąży. Sama bała się odmówić, bo wiedziała, że może przez to stracić pracę.
– Była poniżana, gnębiona, codziennie drżałam o pracę — pisała Wendzikowska.
Oświadczenie prezenterki było mocne dlatego, że ta nie ograniczała się do pustych czasowników czy przymiotników, a przedstawiała konkretne, namacalne sytuacje, przez które naprawdę można jej współczuć. Jak wspomina, jej materiały musiały być całkowicie gotowe na 48 godzin przed emisją, choć inni kończyli swoje na ostatnią chwilę. Była zdejmowana z anteny wedle bliżej nieokreślonego kaprysu producentów i zawsze słyszała inne, często sprzeczne ze sobą tłumaczenia.
– Takich sytuacji były dziesiątki, o ile nie setki. To materiał na książkę, a nie na post — kwituje prezenterka, dobitnie podkreślając skalę problemu.
TVN odpowiada Annie Wendzikowskiej
Pod komunikatem Wendzikowskiej na Instagramie pojawił się komentarz wystosowany z oficjalnego konta telewizji. Choć można było spodziewać się, że TVN będzie chciał odciąć się od takich oskarżeń i posądzić byłą pracownicę o manipulację, wcale tak nie zrobił.
Stacja napisała za to, że Anna zwróciła uwagę na istotne problemy. TVN rzekomo już wdrożył rozwiązania niektórych z nich poprzez zmiany organizacyjne i personalne. Możemy więc przypuszczać, że faktycznie było coś na rzeczy, a wcześniej nic z tym nie zrobiono, bo po prostu nikt przed Wendzikowską nie powiedział o tym głośno.
– Przytoczone przez Ciebie sytuacje nie powinny były się nigdy zdarzyć i zrobimy wszystko, żeby się nie powtórzyły — pokajał się TVN.
Zobacz post:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Gwiazdy wspierają Annę Wendzikowską w walce z TVN. Wśród nich gwiazda „Dzień dobry TVN” i Katarzyna Cichopek
- Romanowska usłyszała diagnozę. Miliony Polaków zmagają się z tym zaburzeniem
- Jakub Rzeżniczak udzielił przejmującego wywiadu po śmierci syna. Słowa piłkarza wyciskają łzy
Źródło: Fakt