Lewandowska dostała wiadomość od nieznajomej i nagle zerwała się z miejsca. Chciała wybiec z samolotu, nie miała wyjścia
Anna Lewandowska poczuła na własnej skórze, że w przesądzie dotyczącym piątku 13. faktycznie tkwi ziarno prawdy. Gdy właśnie wczoraj siedziała na pokładzie samolotu, wylatującego do Monachium otrzymała wiadomość od nieznajomej. Okazało się, że Ania zostawiła swoją torebkę z ważną zawartością na terminalu. Od razu chciała wyjść z samolotu. Swoją historię opowiedziała na InstaStory.
Anna Lewandowska uświadomiła sobie, że w torebce, którą zgubiła, znajduje się mnóstwo wartościowych i ważnych rzeczy. Niestety, było już za późno by wysiąść z samolotu. Znalazcą okazała się być bardzo uprzejma pani, która poczekała na przyjaciela Ani, który odebrał za nią torebkę.
Anna Lewandowska zgubiła torebkę
Sportsmenka bardzo się zestresowała, gdy zauważyła, że torebka zniknęła. W środku był komputer, klucze do domu, portfel, prawo jazdy i wiele innych ważnych dokumentów. Na szczęście pani, która znalazła torebkę, natychmiast z Anią się skontaktowała.
-W momencie wejścia we wiadomości „inne”, których dostaje tysiące i w momencie, jak odpisywałam na jedną z wiadomości, to dostałam kolejną o treści: Pani Aniu zgubiła pani torebkę na lotnisku – opisywała sytuację Lewandowska.
W tej sytuacji Ania chciała natychmiast wysiąść i wrócić się po swoją zgubę. Niestety stewardessa poinformowała ją, że do odlotu zostało 5 minut, gwiazda więc mogła wysiąść, ale lot odbyłby się już bez niej.
-Podbiegłam szybko do stewardessy, którą serdecznie pozdrawiam, bardzo miła i chciała mi bardzo pomoc, ale było tylko pięć minut do wylotu i możemy panią cofnąć, ale pani nie poleci – opowiadała z przejęciem Anna.
– Zdecydowałam, że oczywiście wracam do domu i napisałam szybko do mojego przyjaciela, żeby odebrał tę torebkę. Ta dziewczyna czekała, skontaktowała się- dodała gwiazda.
- Największe media podają dalej tragiczną informację. Nie żyje uwielbiany muzyk, walczył do samego końca z nowotworem
- Mamy potwierdzenie, koronawirus w kościele. Sanepid pilnie szuka wiernych
- Przywieźli dziecko do szpitala. Kiedy lekarz zobaczył, co ma w brzuchu, pobladł. Teraz alarmuje wszystkich rodziców
Anna Lewandowska –W takich dziwnych, ciężkich czasach są tacy kochani ludzie.
Ania opowiedziała tę historię na swoim InstaStory, chcąc przekazać, że mimo feralnego wydarzenia, trafiła na bardzo dobrych ludzi, którzy okazali się być bardzo pomocni w tej sytuacji.
Gwiazda skwitowała swoją historię:
-To jest bardzo miłe, że właśnie w takich dziwnych, ciężkich czasach są tacy kochani ludzie. Także z uśmiechem i do przodu, zostaję w niedzielę w domu – zakończyła opowieść Ania.
Piątek 13. faktycznie okazał się pechowy, ale dzięki uczynnym osobom nie był taki straszny.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Gwiazda podziękowała Ani, która znalazła zagubioną torebkę.
Stewardessa, która pomogła Ani także była jej imienniczką.
Ania i Robert w Monachium mają swój drugi dom.
ZOBACZ TEŻ:
- Jasnowidz Jackowski aż nie mógł uwierzyć w to co się dzieje. Już się zaczęło, ponura wizja Warszawy podczas najnowszej przepowiedni
- W bezduszny sposób pozbył się niechcianego już psa. Wszystko zarejestrowały kamery, ogromny żal
- RMF FM przekazało zatrważające informacje. Chodzi o tysiące Polek i Polaków, mogą mieć poważny problem przed świętami z tymczasową pracą
- Ministerstwo przekaże ogromne pieniądze na pomoc polskim gwiazdom. Mnóstwo znanych nazwisk na liście
- Cała prawda o małżeństwie Rafała Trzaskowskiego. Żona ujawniła, co naprawdę się dzieje
- Mama powiedziała córkom, że nie dostaną wymarzonego psa. Zapanowała histeria, wtedy ojciec zrobił niezwykłą rzecz
- Anna Lewandowska dodała wymowne zdjęcie. Fani oszaleli, rodzina się powiększyła? (FOTO)
Źródło: popularne.pl
