Anna Kalczyńska nie wytrzymała. Wyznała przez co przechodziła w ciągu 8 lat w DDTVN. W komentarzach burza
Anna Kalczyńska zaskoczyła wszystkich internautów. Dziennikarka poinformowała, że po ośmiu latach żegna się z programem “Dzień Dobry TVN”. Jej wpis daje nieźle do myślenia.
Anna Kalczyńska zaskoczyła wszystkich nagłym ogłoszeniem
Prezenterka zyskała największą popularność dzięki prowadzeniu kultowego programu “Dzień Dobry TVN”. Gwiazda występowała tam najczęściej u boku kolegi Andrzeja Sołtysika, ale wielokrotnie pojawiała się również z innymi prowadzącymi.
Teraz Anna Kalczyńska zaskoczyła wszystkich niespodziewaną informacją. Okazało się, że po ośmiu latach pracy na planie popularnej śniadaniówki dziennikarka postanowiła odejść z porannego show. Sposób, w jaki pożegnała się z produkcją, daje wszystkim do myślenia.
Anna Kalczyńska odchodzi z DDTVN
Gwiazda podzieliła się zaskakującą wiadomością za pomocą swojego profilu na Twitterze. Anna Kalczyńska oznajmiła, że po ośmiu latach współpracy żegna się z kultową produkcją “Dzień Dobry TVN”. Wszyscy jednak zwrócili uwagę na sposób, w jaki prezenterka oznajmiła koniec swojej przygody na planie śniadaniówki.
Wygląda na to, że dziennikarka wcale nie żałuje swojego odejścia z programu TVN. Co więcej, wygląda na to, że dotychczasowa prowadząca cieszy się z takiego obrotu spraw.
Anna Kalczyńska ujawnia, co działo się za kulisami DDTVN
Gwiazda nie ukrywa, że miała już dość pracy na planie śniadaniówki. Z zamieszczonego przez nią wpisu wynika, że program “Dzień Dobry TVN” wymagał od niej bardzo dużo poświęceń i dyspozycyjności, co mogło być męczące dla prezenterki.
- Och, jaka wolność! Po ośmiu latach odchodzę z programu, któremu dałam wszystko, co mogłam. Ustawianie życia pod grafik, nagłe zastępstwa, moja twarz, kilka razy poobijana.. i dziś jest TEN dzień, kiedy oddycham głęboko. Do zobaczenia! - napisała Anna Kalczyńska na Twitterze.
- Gratulacje i powodzenia w bardziej profesjonalnych miejscach - pojawia się w komentarzach.
- Jaka szkoda. Dobrze się Panią oglądało - wyrażają żal niektórzy internauci.
Inni jednak nie ukrywają, że mocny wpis dziennikarki mocno ich zirytował.
- Zmuszali Panią do występów w programie biciem po twarzy?
- Brzmi jakby Pani pracowała w kamieniołomach, a nie w śniadaniówce.
- A ja naiwnie myślałam, że wy lubicie spotykać się z widzami, a to taka kara była - czytamy.
Wiele osób zastanawia się, kto zajmie miejsce dotychczasowej partnerki Andrzeja Sołtysika. Na razie stacja nie podała żadnym informacji na ten temat.
Zobacz post: